Były prezes PZPN-u był gościem kanału "Prawda Futbolu", na którym analizowano niedzielne mecze, w tym spotkanie Wisły Kraków z Lechem. Boniek ma jasne zdanie na temat decyzji sędziego Kwiatkowskiego Podopieczni Jerzego Brzęczka długo prowadzili 1-0, po trafieniu Zdenka Ondraszka. Później na 2-0 podwyższył Joseph Colley, ale tę bramkę sędzia Tomasz Kwiatkowski unieważnił po obejrzeniu powtórki VAR. Uznał, że asystujący przy golu Ondraszek faulował bramkarza Lecha Filipa Bednarka. - Zawodnik Wisły wygrał pojedynek powietrzny, bramkarz Lecha jest spóźniony i według mnie gol był prawidłowy - nie ma wątpliwości Zbigniew Boniek. - Sędzia się pomylił, anulując tego gola. Jego pomyłka to jest element gry. Tak samo jak błąd piłkarza Wisły Starzyńskiego w 97. minucie. Nikt mu nie kazał tracić głupio piłki. Nikt nie kazał obrońcy Wisły być o pół metra przed piłkarzem Lecha, który strzelił bramkę, a nie stać za nim. Błąd sędziowski jest najprostszym wytłumaczeniem straty dwóch punktów - uważa były szef PZPN-u. Milik znowu z golem - zobacz bramkę! Czytaj też: Wisła była blisko sensacji. Sekundy od zwycięstwa! Boniek: Brzęczek odmienił Wisłę - Oczywiście, w przypadku Wisły ta strata strasznie boli, bo Wisła zagrała bardzo dobry mecz. Od czasu, gdy prowadzi ją Jurek Brzęczek gra zupełnie inaczej, bardziej agresywnie i zasługuje na więcej punktów - twierdzi Boniek. - Natomiast jest jeden problem: po 25 meczach Wisła ma 24 punkty, a mogła mieć 26. Jedzie do Szczecina i jeśli tam - nie daj Bóg - się jej nie powiedzie, a zapunktują Warta i Śląsk, które mają po 27 punktów, to może się zacząć robić niebezpiecznie. A w takiej sytuacji drużyna traci pewność siebie. Niemniej według mnie w meczu z Lechem był błąd sędziowski - podkreśla Zbigniew Boniek Choć Wisła zapunktowała w meczach z Lechią i Lechem, nadal znajduje się w strefie spadkowej i do bezpiecznej pozycji traci trzy punkty. - Problemem Wisły jest to, że gra dobrze, ciekawie, ale zdobywa mało punktów. Spadną trzy zespoły, a według mnie najsłabiej się prezentują: Bruk-Bet Termalica, Górnik Łęczna i Śląsk Wrocław - ocenia Boniek. Czytaj też: Kuriozalna decyzja sędziów! Tych punktów może zabraknąć! MiBi, Interia