Poniedziałkowe spotkanie Wisła Kraków z Wisłą Płock (3-4) było bardzo emocjonujące, a nerwów na wodzy nie utrzymał Luis Fernandez. Tuż po końcowym gwizdku napastnik Wisły podbiegł do Damiana Michalskiego i od tyłu uderzył go w głowę. Po spotkaniu zawodnik przeprosił rywala i dokonał wpłaty na cel charytatywny, ale niewiele to pomogło - Komisja Ligi zawiesiła Hiszpana na cztery spotkania, czyli do końca sezonu. - Luis jest rozczarowany... To są emocje, ale na to wydarzenie należałoby spojrzeć z szerszej perspektywy. Należałoby się cofnąć do 86. minuty, gdy Luis wyskakiwał do pojedynku powietrznego z Michalskim i według mnie został uderzony łokciem. Nikt tego nie zauważył... - podkreśla trener Brzęczek. - Poza tym, jak ktoś popatrzy na to, co wydarzyło się po meczu, to Luis był tym zawodnikiem, który poszedł do kibiców i ich uspokajał. A kibice byli po części prowokowani przez zawodników Wisły Płock. Do tego, z tego, co mówi Luis, nastąpiło też pewne prowokacyjne zachowanie ze strony Michalskiego i stąd też taka jego reakcja - dodaje szkoleniowiec. Kara dla Fernandeza jest jednak nieodwołalna, więc nie wiadomo, czy poniedziałkowe spotkanie nie było dla Hiszpana ostatnim meczem w barwach Wisły, ponieważ w czerwcu wygasa jego umowa. Brzęczek nie chce jednak oceniać decyzji Komisji Ligi. - Na ten temat nie mam zamiaru się wypowiadać, bo na tę decyzję nie mam wpływu. Teraz skupiam się na tym, by na maksimum wykorzystać tych zawodników, których mam - podkreśla trener Brzęczek. Cracovia - Wisła Kraków. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Tymczasem krakowianie przygotowują się do walki o utrzymanie. Na cztery kolejki przed końcem są w strefie spadkowej i mają dwa punkty straty do bezpiecznego miejsca, a w najbliższej kolejce czekają ich derby. Spotkanie Cracovia - Wisła Kraków w niedzielę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Sport, relacja na Sport.Interia.pl. PJ PJ