"Gwizdy w Krakowie. Wisła przegrywa z Puszczą Niepołomice 0-2" - relacjonował komentator Polsatu Sport, gdy wybrzmiał ostatni gwizdek sędziego. Pierwsza połowa nie przebiegła po myśli fanów "Białej Gwiazdy". Wisła, która była bliska bezpośredniego awansu do Ekstraklasy, przegrywała już od 33. minuty, kiedy to bramkę zdobył wprowadzony dziewięć minut wcześniej na boisko Kamil Zapolnik. Już w doliczonym czasie gry prowadzenie Puszczy podwyższył Łukasz Sołowiej. Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice. Gwizdy kibiców w przerwie Kibice Wisły, których na stadionie przy ulicy Reymonta zgromadziło się aż 24 tysiące, nie mogli być zadowoleni z takiego obrotu spraw, dając temu upust po gwizdku sędziego. Schodzących na przerwę piłkarzy żegnały potężne gwizdy. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 1-4. I trudno się dziwić, że kibice po spotkaniu również głośno wyrażali swoje niezadowolenie. Starcie Wisły z Puszczą jest pierwszym półfinałem barażowym o awans do Ekstraklasy, w którym mierzy się 4. z 5. drużyną tego sezonu I ligi. W drugim półfinale Bruk-Bet Termalica (3. miejsce) zmierzy się ze Stalą Rzeszów (6. miejsce).