Przełom w Wiśle Kraków, zapadła decyzja ws. trenera. To on poprowadzi drużynę do końca sezonu
Wisła Kraków w piątkowy wieczór zremisowała u siebie ze Stalą Rzeszów 1:1 i na razie wciąż znajduje się w strefie, dającej grę w barażach o awans do Ekstraklasy. Po meczu prezes Jarosław Królewski ogłosił decyzję w sprawie przyszłości trenera Mariusza Jopa.
Wisła Kraków w piątek grała o trzecie zwycięstwo z rzędu, ale rywale w mądry sposób się jej postawili. Do tego w ekipie gospodarzy zawiodła skuteczność, a m.in. Giannis Kiakos w ostatniej akcji meczu trafił w słupek.
- Ten wieczór mógł zakończyć się nieco efektywniej i efektowniej, natomiast jestem ekstremalnie podbudowany tym, co budujemy w Wiśle. Jestem wybitnie dumny z postawy trybun dziś do ostatniej minuty, niesamowitego wręcz wyniku ~ 17 tysięcy widzów o godz. 21 w piątek przy R22. To jest po prostu wielkie. Jesteście wyjątkowi. Chce się wstać rano i walczyć dalej - napisał Królewski na portalu społecznościowym "X".
Remis sprawia, że Wisła cały czas znajduje się w strefie barażowej, ale ciągle ma tyle samo punktów, co Stal Rzeszów, która jest pozycję niżej. Po tej kolejce krakowianie mogą jednak spaść z szóstej lokaty, ale trzeba pamiętać, że ciągle mają do rozegrania zaległe spotkanie z Miedzią Legnica.
Prezes Królewski: Trener Jop zostaje do końca sezonu
Wisła w strefie barażowej to w dużej mierze zasługa Mariusza Jop. Gdy obejmował zespół, drużyna rozbijała się po dolnych rejonach tabeli, ale teraz ma prawo myśleć o walce o awans. Po przejęciu drużyny przez obecny sztab szkoleniowy, Królewski zapowiadał, że Jop będzie trenerem przynajmniej do końca roku. Teraz jednak prezes ogłosił, że umowa będzie obowiązywała dłużej.
- Po ~10 meczach warto również rozliczyć pracę duetu Jop i Siwierski. Oczywistym jest, że bazując na wynikach, etosie pracy i otwartości, że będą prowadzić ten zespół minimum do końca sezonu, wsparci przez dyrektora sportowego V. Basha
~ napisał prezes Wisły.
Jednocześnie Królewski wspomniał, że w poniedziałek mijają dwa lata, odkąd został prezesem Wisły, a następnie głównym właścicielem.
- W pierwszym moim sezonie “prezesury" zdołaliśmy wygrać Puchar Polski i godnie reprezentowaliśmy kraj w europejskich pucharach. W tym sezonie awansujemy do Ekstraklasy - zapowiada Królewski.
PJ