37-letni Błaszczykowski pauzował bardzo długo, ostatni mecz w barwach Wisły Kraków rozegrał w sierpniu 2021 roku. Kontuzje, z jakimi ten piłkarz zmaga się od bardzo dawna, znów dały mu się we znaki. W końcu kapitan "Białej Gwiazdy" doprowadził się do pełnej dyspozycji, dzięki czemu trafił do szerokiej "22" na spotkanie z opolanami. Błaszczykowski wrócił do gry, Wisła wysoko pokonana Można było przypuszczać, że Blaszczykowski podniesie się z ławki dla rezerwowych i tak też się stało. Były as drużyny narodowej wszedł na boisko w 60. minucie. Drużyny grały typowo sparingowo, bez szaleńczych ataków, więc "Kuba" wpasował się w obraz spotkania. Na przestrzeni trzydziestu minut gry miał jedno dobre dośrodkowanie, jedno niezłe prostopadłe podanie w polu karnym, a do tego zanotował jedną łatwą stratę. Do siatki trafiali tylko piłkarze zespołu z Opola. Zaczęło się od samobója obrońcy Piotra Żemły (17. min), ale dość szybko zawodnicy Odry zaczęli już strzelać do właściwej bramki. Do remisu doprowadził Borja Galan (23. min), a pięć minut później na prowadzenie wyprowadził gości Dawid Czapliński. W 41. minucie wynik spotkania na 3:1 dla przyjezdnych ustalił Rafał Niziołek. Drugim ważnym powrotem, z punktu widzenia Wisły, była obecność Zdenka Ondraska, który w tym sezonie jeszcze nie rozegrał meczu o punkty - też z powodu problemów zdrowotnych.