Po trzech słabych występach Wisła w końcu zagrała na wysokim poziomie i pewnie pokonała Arkę Gdynia 5-1. - Atmosfera w drużynie poprawiła się i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy prezentować się tak samo, jak przy okazji potyczki z Arką. W tym spotkaniu pewne rzeczy naprawdę dobrze zafunkcjonowały i chłopcy widzą, że to później przynosi efekt - zaznacza trener Sobolewski. Prezes Wisły Kraków reaguje. Klub zleci analizę Teraz jednak poprzeczka idzie zdecydowanie w górę, ponieważ rywalem krakowian będzie Miedź Legnica. Spadkowicz z Ekstraklasy jest jednym z faworytów do awansu i, w odróżnieniu od Wisły, od początku to potwierdza. Miedź w sześciu spotkaniach zdobyła 14 punktów i jest liderem tabeli, a Wisła ma osiem punktów i zajmuje dopiero ósmą pozycję. Przed spotkaniem Sobolewski jednak porozmawiał ze swoimi zawodnikami, a przekaz był jasny: Wisła w tym sezonie już raz spotkała się z liderem tabeli, gdy pierwsze miejsce zajmował GKS Tychy. Tamtego spotkania krakowianie jednak miło nie wspominają, bo po fatalnym meczu przegrali 0-1. Kamil Glik nie owija w bawełnę w sprawie reprezentacji. Odważna wypowiedź - Przydarzył nam się najsłabszy mecz w tej rundzie i drugiego takiego po prostu nie możemy rozegrać. Nie przystoi nam grać i wyglądać w ten sposób. Szkoda marnować czasu i talentu. W ten sposób przekazuję im to dzień w dzień. Jesteśmy wystarczająco mocni, żeby grać naprawdę dobre spotkania i wygrywać w tej lidze - zaznacza Sobolewski. Miedź Legnica - Wisła Kraków. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Miedź Legnica - Wisła Kraków w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Polsat Sport News, stream on line na Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl.