Wisła fatalnie zaczęła sezon. Krakowianie mieli być jednym z głównych kandydatów do awansu, tymczasem zdobyli zaledwie pięć punktów i zajmują 14. miejsce, z siedmioma punktami straty do drugiej pozycji, która daje bezpośredni awans. Fatalny start to jednak nie jest jedyny zarzut, który pada w kierunku Sobolewskiego. Kibice wytykają trenerowi, że jego drużyna dwukrotnie dała plamę w kluczowych spotkaniach poprzedniego sezonu. Najpierw przegrała u siebie z Zagłębiem Sosnowiec (wygrana otworzyłaby im wrota do Ekstraklasy), a następnie poległa przy Reymonta w półfinale play-off z Puszczą Niepołomice (1-4). Uderzają w Wisłę Kraków. Straty są coraz większe, robi się poważny problem Gdyby brać pod uwagę tylko te wyniki, to nie ma się co dziwić kibicom, że dosadnie domagają się zwolnienia Sobolewskiego. Okazuje się jednak, że tak dobrze punktującego trenera krakowianie nie mieli od 12 lat. Sobolewski trenerem Wisły jest już blisko 11 miesięcy i w tym czasie jego drużyna zdobywała średnio 1,7 punktu na mecz. To znacznie lepiej niż średnia jego poprzednika Jerzego Brzęczka (1,11), czy wcześniejszego trenera - Adriana Gul’i (1,25). Ostatnim szkoleniowcem, który zbliżył się do wyniku Sobolewskiego, jest Dariusz Wdowczyk (1,69), a żeby znaleźć lepiej punktującego trenera, należy cofnąć się do ery Bogusława Cupiała, gdy myślenicki biznesmen podjął ostatnią próbę ataku na Ligę Mistrzów, sowicie opłacał zawodników i zatrudnił na trenera Roberta Maaskanta. Holender w 2011 r. zdobył mistrzostwo Polski, był krok od awansu na piłkarskie salony, a pracę w Wiśle zakończył ze średnią 1,85 punktu na mecz. Wisła Kraków - Arka Gdynia. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Arka Gdynia w niedzielę o godz. 12:40. Transmisja w Polsacie Polsacie Sport, stream on-line na Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl. Nerwowo w Wiśle Kraków. Prezes przekazał wiadomość