Od początku spotkania aktywniejszą stroną byli ukraińscy gracze, którzy próbowali zaskoczyć golkipera Wisły. W 2. minucie meczu dogodną sytuację wypracował sobie de Matos, jednak piłka po jego strzale trafiła tylko w boczną siatkę. Pięć minut później zawodnik zespołu z Odessy posłał futbolówkę do bramki Miśkiewicza, lecz arbiter spotkania uznał, że piłkarz Czernomorca znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę później wiślacy mogli wyjść na prowadzenie, jednak piłka po strzale Garguły z rzutu wolnego minęła głowy piłkarzy znajdujących się w polu karnym i opuściła murawę. Po kwadransie gry ponownie dobrą okazję mieli gracze spod Wawelu, a dokładnie Uryga, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył z pierwszej piłki, lecz trafił wprost w golkipera gości. Z dobrej strony pokazał się Michał Szewczyk, wykorzystując swoją szybkość. Młody piłkarz poszarżował lewą stroną, zostawiając rywali w tylu, lecz tuż przed linią pola karnego jeden z ukraińskich obrońców odebrał mu piłkę i uniemożliwił oddanie strzału. W 26. minucie meczu zawodnicy z Odessy mogli cieszyć się z objęcia prowadzenia dzięki Bakajowi, który strzałem z dystansu w samo okienko pokonał Michała Miśkiewicza. Niespełna dziesięć minut później krakowianie wyrównali za sprawą Łukasza Garguły. Popularny "Guła" zachwycił świetnym strzałem, po którym na trybunach rozległy się gromkie brawa. W 40. minucie to goście zdobyli kolejną bramkę, której autorem został Bobko, wykorzystując podanie Bakaja. Po przerwie składy drużyn uległy zmianie. Na boisku pojawił się także powracający do drużyny spod Wawelu Kamil Kosowski. Pierwszą akcję po przerwie zainicjował właśnie "Kosa", próbując zaskoczyć bramkarza z Odessy i oddając niecelny strzał z dystansu. Porywisty wiatr uniemożliwiał zawodnikom ze stolicy Małopolski składne rozegranie akcji, o piłka po dośrodkowaniach zmieniała swój lot albo opuszczała plac gry. W 69. minucie spotkania rzut karny po faulu Głowackiego na gola zamienił Shatskix, pewnie pokonując Sergeia Pareikę i ustalając tym samym wynik meczu na 3-1. Cztery minuty później na doskonałej pozycji znalazł się Cwetan Genkow, ale uderzył wprost w bramkarza. Dobrą sytuację miał także Radosław Sobolewski, po tym jakpiłka wylądowała pod jego nogami, lecz pomocnik Białej Gwiazdy posłał ją wysoko ponad bramką. W końcówce spotkania wiślacy mogli pokusić się o zdobycie kontaktowego gola, ale piłkę po strzale głową bułgarskiego napastnika Białej Gwiazdy złapał Past. We wtorek krakowianie rozegrają kolejny sparing. Tym razem z rosyjskim Amkarem Perm. Wisła Kraków - Czernomorec Odessa 1-3 (1-2) Bramki: dla Wisły - Łukasz Garguła (35); dla Czernomorca - Elis Bakaj (26), Iwan Bobko (40), Maksim Szacki (69-karny). Wisła: Michał Miśkiewicz (46. Sergei Pareiko) - Marko Jovanović (46. Kew Jaliens), Osman Chavez (46. Arkadiusz Głowacki), Alan Uryga (46. Michał Czekaj),Gordan Bunoza (46. Łukasz Burliga) - Emmanuel Sarki (46. Paweł Stolarski), Cezary Wilk (46. Radosław Sobolewski), Daniel Brud (46. Ivica Iliev), 1Łukasz Garguła (46. Michał Chrapek), Michał Szewczyk (46. Kamil Kosowski) - Daniel Sikorski (46. Cwetan Genkow).Czernomorec: Dmytro Bezotosnyj (46. Jewhen Past) - Jewhenij Zubejko (46. Kristi Vangjeli), Markus Berger (46. Petro Kowalczuk), Pablo Fontanello (46. Martí Crespi), Anderson Santana (46. Pawło Kutas) - 6. Leo Matos (46. Witalij Bałaszow, 77. Andrij Slinkin), Serhij Polityło (46. zawodnik testowany), 8. Kyryło Kowalczuk (46. Artem Starhorodskyj), Iwan Bobko (46. Maksim Shatskix), Franck Dja Djédjé (46. Sito Riera, 74. Anatolij Didenko) - Elis Bakaj (46. Lucian Burdujan).