Jeszcze niedawno głośno było o zainteresowaniu Jakubem Krzyżanowskim, reprezentantem Polski do lat 17, ze strony belgijskiego Club Brugge. Na razie nie ma jednak konkretów w sprawie transferu, za to 17-latek w końcu zadebiutował w seniorskiej drużynie Wisły Kraków. Pojawił się na placu gry w drugiej połowie meczu ze Stalą Rzeszów. "Biała Gwiazda" zremisowała to spotkanie 0-0. Przeraźliwe gwizdy, kibice mają dość. Kolejna wpadka Wisły Kraków. - W tym meczu przede wszystkim zabrakło gola. Dobrze operowaliśmy piłką i tych sytuacji było naprawdę dużo, jedyne czego nie było, to właśnie - bramki. Jeśli chodzi o mój występ, to myślę, że stać mnie jeszcze na więcej. Ale wiadomo, że dziś były jeszcze duże emocje, 30 tys. ludzi na trybunach - wskazywał po meczu Krzyżanowski. Jakub Krzyżanowski o Błaszczykowskim: Legenda i super człowiek Przed spotkaniem doszło do pożegnania Jakuba Błaszczykowskiego, który kończy karierę zawodniczą. Dla urodzonego w Krakowie Krzyżanowskiego obserwowanie tego wydarzenia miało dodatkową wymowę. - Ja miałem ciarki, nawet będąc na ławce. Super pożegnanie. Legenda i super człowiek - mówił o Błaszczykowskim 17-latek. Królewski o decyzji Błaszczykowskiego. "Liczę, że będzie to robił nadal" Krzyżanowski błysnął niedawno na mistrzostwach Europy do lat 17 rozgrywanych na Węgrzech. To tam przyciągnął uwagę zagranicznych skautów. Na ile to, z czym ma do czynienia na co dzień w drużynie Wisły różni się od założeń gry w kadrze, pod skrzydłami Marcina Włodarskiego? Co ciekawe, w końcówce meczu ze Stalą 17-latek został oddelegowany do wykonywania rzutów rożnych. Spora odpowiedzialność, jak na debiutanta. - Czuję się pewnie przy stałych fragmentach, a trener mi ufa, więc dlaczego miałbym ich nie wykonywać? - pytał retorycznie. Krzyżanowski nawet nie próbuje ukrywać, że wyczekiwał już swojego ligowego debiutu od pewnego czasu. W końcu dostał taką szansę od Radosława Sobolewskiego. - Długo przygotowywałem się do tego debiutu, więc nic mnie nie powinno mocno zaskoczyć. Nie spodziewałem się natomiast, że będzie aż 30 tysięcy ludzi na trybunach. Ale super się debiutuje w takich momentach, przy pełnym stadionie. Kibice bardzo mi pomogli - zaznaczał. - Bardzo wyczekiwałem na ten debiut. Gram w Wiśle od małego i bardzo chciałem w końcu wystąpić na stadionie przy ul. Reymonta. Ale rozmawiałem z trenerem, mówił, że nie byłem jeszcze gotowy, musiałem bardziej zmężnieć. Podstawową pozycją dla Krzyżanowskiego jest bok obrony, ale jest przekonany, że gdyby Sobolewski dał mu kiedyś szansę gry na lewym skrzydle, to też nie byłoby to dla niego problemem. - Myślę, że wszędzie sobie poradzę. Jeśli trener będzie mnie widział na środku obrony, to też jestem gotowy, również mogę tam zagrać - zdecydowanie zapewniał 17-latek. Wisła Kraków. Co dalej z Jakubem Krzyżanowskim? Dziennikarze próbowali dociec, czy fakt, że Krzyżanowski w końcu dostał szansę debiutu w pierwszym zespole Wisły może sprawić, że jednak odsunie na pewien czas myśli o ewentualnym zagranicznym transferze. Czy był to dla niego sygnał, że w Krakowie też ma szansę na rozwój? - To jest na pewno super sprawa, że mogłem w końcu zadebiutować i bardzo się z tego cieszę i dziękuję trenerowi, że dał mi szansę. Ale nie mogę nic więcej mówić na razie - ucinał. Dopytywaliśmy, czy dopuszcza w ogóle myśl o spędzeniu kolejnego roku w Wiśle. - Dopuszczam każdą możliwą opcję - zaznaczał. I dodawał: - Nie chcę na razie mówić o mojej sytuacji. Tutaj zadebiutowałem i na razie skupiam się na tym, żeby dobrze prezentować się w seniorskiej drużynie Wisły, by zdobywać doświadczenie. A co do przyszłości, to się zajmują tym moi menedżerowie. O sytuacji Krzyżanowskiego wypowiedział się też prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski. - Na razie ma on kontrakt z Wisłą Kraków. Robi postępy, spisuje się coraz pewniej na treningach i z pierwszą drużyną. Dla niego debiut przy takiej liczbie kibiców był czymś wyjątkowym. Natomiast do końca okna transferowego trochę czasu zostało, będziemy się zastanawiać wspólnie z Kubą i jego rodzicami, tudzież menedżerami, co będzie dalej. Myślę jednak, że mamy bardzo dobre relacje, na pewno podejmiemy taką decyzję, która będzie dobra i dla Kuby, i dla klubu - deklarował. Zagrał z Messim, trafił do Wisły Kraków. Oto co go łączy z Djokoviciem