Sportowy dramat Wisły Kraków, rozgrywający się przez długie tygodnie, znalazł finał w Radomiu. "Biała Gwiazda" prowadziła już z Radomiakiem 2-0, ale mecz zakończyła porażką 2-4. Degradacja stała się faktem. Wisła zdegradowana. Królewski: Przepraszam wszystkich "Nie ma zbyt wielu pojemnych słów, które pomieszczą uczucia w tej chwili. Po prostu przepraszam wszystkich, którzy dziś muszą tego wszystkiego doświadczyć" - napisał na twitterowym koncie współwłaściciel klubu Jarosław Królewski. Co działo się w ostatniej kolejce naszej Ekstraklasy - sprawdź w naszym programie wideo! Pod jego postem momentalnie pojawiło się setki komentarzy. Dominuje w nich frustracja fanów krakowskiego klubu. Nie brakuje jednak również głosów chłodnych i wyważonych. "Nie trzeba przepraszać. Po prostu zarządzający są odpowiedzialni za to, co się stało. W każdej firmie i instytucji kierownictwo w takiej sytuacji podaje się do dymisji. W ostatnim meczu powinni wystąpić młodzieżowcy, a nie ci, którzy dopełnili kompromitacji w Radomiu" - wyraził swoją opinię Stefan Bielański, polski korespondent "La Gazetta dello Sport". Wisłę latem czeka zapewne rewolucja kadrowa. Nie zanosi się jednak na zmiany na szczeblu właścicielskim. Trzy kolejki przed końcem sezonu Królewski został zapytany, czy po ewentualnym spadku z PKO Ekstraklasy w klubie pozostaną wszyscy udziałowcy. Oprócz niego są nimi Tomasz Jażdżyński i Jakub Błaszczykowski. - Mamy zgodność, wszyscy podejmą rękawicę, ze zdwojoną ambicją zrobią wszystko, by przywrócić status quo - odpowiedział wówczas Królewski. ZOBACZ TAKŻE: