Skoro statystyki przemawiają za Małeckim, a ostatnie wyniki za Wisłą, nie może dziwić, że przed sobotnimi 193. Wielkimi Derbami Krakowa, w drużynie gospodarzy czuć pewność siebie. - Zdajemy sobie sprawę, że to będzie bardzo ciężki mecz, pomimo tego, że Cracovia ma teraz słabszy moment. Jestem w stu procentach przekonany, że mimo słabszej dyspozycji, w sobotnim meczu rywale zrobią wiele, aby dać z siebie wszystko i zdobyć jakieś punkty - ocenia Małecki. Jednocześnie pomocnik Wisły mocno podkreśla, że jego drużyna jest do tej wyjątkowej potyczki przygotowana w stu procentach. - Każdy z nas zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to mecz, przede wszystkim dla kibiców. Mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty i będziemy cieszyć się razem z naszymi fanami. "Białą Gwiazdę" dodatkowo motywuje fakt, że po fatalnym początku sezonu, zespół wreszcie awansował do grupy mistrzowskiej. Kolejnym wyzwaniem jest utrzymanie się w gronie najlepszych zespołów. - Fajnie , że wreszcie zaczęliśmy wygrywać i punktować. Z meczu na mecz, krok po kroku, pniemy się w górę tabeli. Opuściliśmy ostatnie miejsce w tabeli i dobrze byłoby podtrzymać tę dobrą passę, przede wszystkim u siebie. Do końca rundy mamy dwa mecze, w których musimy zdobyć jak najwięcej punktów, aby przezimować przerwę w pierwszej "ósemce" - podkreśla. Sam Małecki za to, jak twierdzi, znalazł sposób, aby nie przesadzić z własną motywacją. - Staram się od tygodnia nie myśleć o tym meczu. Tak samo, jak i dzisiaj, nie wmawiam sobie, że ten mecz jest już blisko i będzie to bardzo ciężkie starcie. Przede wszystkim trzeba wypocząć, żeby być w stu procentach gotowym do tego spotkania, zwłaszcza mentalnie. Spokój pomaga w tym, aby w pełni się przygotować - zdradza nastawienie piłkarz."Mały" jest bardzo zadowolony, że przy Reymonta padnie rekord frekwencji w tym sezonie i stadion może wypełnić się niemal po brzegi. - Zdecydowanie lepiej się gra przed własną publicznością. Z tego, co jest mi wiadome, będzie sporo fanów. My, jako zawodnicy oraz trenerzy, bardzo mocno liczymy na doping kibiców, bo już nie raz, w trudnych momentach, nam pomagali. Mam nadzieję, że jutro, wybiegając na boisko, każdy z zawodników będzie czuł się bardzo dobrze i przede wszystkim, mam nadzieję, że sprawimy kibicom radość, bo na to zasługują - podkreśla Małecki.