Na murawę na stadionie Wisły dawno już nie narzekano. Boisko zawsze było bardzo dobrze przygotowane i nikt nie zgłaszał do niego zastrzeżeń. Coś złego z trawą stało się kilka dni temu. Podczas piątkowego spotkania z Zagłębiem Sosnowiec (0-0) kibice nabijali się, że jedno z najlepszych boisk w Polsce zamieniono w piaskownicę, ale do śmiechu nie było trenerowi Radosławowi Sobolewskiemu. Trochę lepiej trawa prezentowała się podczas wtorkowego spotkania Pucharu Polski z Polonią Warszawa (3:0). - Pewne zabiegi musieliśmy poczynić, żeby ta murawa wyglądała dobrze... Wiem, że greenkeeperzy bardzo mocno starają się o to, żeby wyglądała bardzo dobrze - podkreślał Sobolewski. Wymiana części murawy na stadionie Wisły Nazajutrz po słowach szkoleniowca Wisły, na murawę weszła jednak ekipa, która ma za zadanie wymienić jej część. "Prace polegają na wymianie pól bramkowych do 11. metra. Zabieg ten został objęty gwarancją. Prace te są planowe i były uwzględnione w harmonogramie, a boisko przygotowano pod ich realizację w przyjętym terminie. Koniec przewidziano na początek następnego tygodnia" - informuje Wisła. Kolejne spotkanie przy Reymonta Wisła zagra 25 listopada (z GKS-em Katowice), a już w piątek zmierzy się na wyjeździe z Lechią Gdańsk (godz. 20.30).