- Tydzień temu remis z Lechem uznalibyśmy za sukces Wisły, ale <a href="https://sport.interia.pl/klub-wisla-krakow/news-w-krakowie-o-wlos-od-sensacji-lech-dlugo-bezradny,nId,5890431" target="_blank">mając na uwadze przebieg tego spotkania i skandaliczną decyzję sędziego Tomasza Kwiatkowskiego</a>, uznaję to za stratę dwóch punktów - uważa Michał Białoński, dziennikarz Interii. - Sprawdziłem, że na koniec sezonu trzeba mieć 36 punktów, by utrzymać się w Ekstraklasie, a to oznacza, że Wisła musiałaby zdobyć jeszcze 12 punktów, czyli 1,33 punktu na mecz - dodaje. Piotr Jawor, dziennikarz Interii: - Wiedzieliśmy, że porażki z początku rundy będą jeszcze długo bolały i tak się właśnie dzieje. O utrzymanie będzie bardzo trudno, ale trzeba zauważyć, że w grze Wisły bardzo dużo się zmieniło. Jeszcze po meczu z Legią nie było czego się "chwycić", jeśli chodzi o optymizm, ale teraz gra jest znacznie lepsza. Gdybyśmy dziś zaczynali sezon , to z taką postawą Wisła walczyłaby o miejsca 8 - 10. Według dziennikarza Interii w Wiśle w ostatnich tygodniach wydarzyło się sporo rzeczy, dzięki którym kibice z delikatnym optymizmem mogą patrzeć w przyszłość. Krakowianie nadal są w bardzo trudnej sytuacji, ale zaczęli grać o niebo lepiej, w trzech meczach z rzędu zdobyli bramki, w końcu przełamał się napastnik, drużyna lepiej wygląda fizycznie, a Marko Poletanović wyrasta na lidera, jakiego Wiśle zdecydowanie brakowało. - To piłkarzy, który nie boi się i potrafi dyrygować zespołem. Wszedł do szatni Wisły i od pierwszego meczu ustawia drużynę. Tak, jakby ktoś mu powiedział: "Słuchaj, Marko, masz być głównym architektem otrzymania zespołu w Ekstraklasie" - mówi Jawor. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? <a href="https://sport.interia.pl/lm21-22#utm_source=lmteksty&utm_medium=lmteksty&utm_campaign=lmteksty">Zobacz wszystkie skróty meczów!</a> Pogoń Szczecin - Wisła Kraków. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Tymczasem krakowianie przygotowują się do meczu w Szczecinie. Przeciwko Pogoni Wisła zagra w piątek o godz. 20.30 (transmisja w Canal+, relacja na Sport.Interia.pl). - Jeśli Wisła przegra, to nic wielkiego się nie stanie, bo porażkę poniesie drużyna, która jest trzecia od końca tabeli i to na boisku wicelidera. Myślę jednak, że Pogoni w tym meczu może być równie trudno, jak np. Rakowowi u siebie ze Stalą Mielec - uważa Białoński. Jawor: - Ale wyobraźmy sobie, że Wisła przegrywa, a rywale do utrzymania zwyciężają, i wtedy robi się już sześć punktów straty do bezpiecznej strefy. To byłaby już bardzo poważna różnica - dodaje Jawor. PJ