Środkowy obrońca nie znalazł klubu w ojczyźnie i w piątek ma zameldować się w Krakowie, gdyż wciąż wiąże go kontrakt z "Białą Gwiazdą". W lutym 2014 Chavez został wypożyczony z Wisły do chińskiego Qingdao Jonoon. Po przygodzie z Chińczykami, którzy nie zdecydowali się na transfer definitywny, 30-letni obrońca chciał zatrudnić się w którymś z klubów w Hondurasie, a do Krakowa miał wrócić tylko po to, by oficjalnie rozstać się z Wisłą. Franciszek Smuda nie ukrywał, że lepiej byłoby dla piłkarza, gdyby poszukał sobie innego klubu, zwłaszcza że na mocy obowiązującego kontraktu Wisła będzie musiała płacić mu 100 tys. zł miesięcznie. W trudnej sytuacji finansowej klubu Wisły nie stać na płacenie piłkarzom tak wysokich pensji. Tymczasem Chavez klubu nie znalazł i w piątek ma się stawić w Krakowie. Jego kontrakt wygasa dopiero w czerwcu 2016 roku.