"Byliśmy drużyną lepszą od Zagłębia Lubin, bo mamy lepszych piłkarzy i tyle. Jadąc do Lubina, głośno mówiliśmy o tym, że jedziemy po trzy punkty" - powiedział cytowany przez "Rzeczpospolitą". Niedzielan ostatnie lata spędził w holenderskim NEC Nijmegen. Piłkarz, który w tym zespole nie zawsze mieścił się w składzie, był wyróżniającym się graczem w spotkaniu z mistrzem Polski. "Brakowało dla mnie miejsca w składzie głównie dlatego, że mieliśmy z trenerem różne zdania na temat taktyki. Konflikt był, ale to nie znaczy, że siedziałem tylko na trybunach i się opalałem. Trenowałem normalnie, straciłem jednak przyjemność z gry w piłkę. Nie byłem szczęśliwy, więc zdecydowałem się wrócić do Polski. I już teraz, po zaledwie trzech tygodniach, wróciła radość z tego, że jestem piłkarzem. A jeśli coś się robi z przyjemnością, to lepiej wychodzi. Jak w każdym zawodzie" - stwierdził. Piłkarz nie zamierza na tym poprzestać, marzy mu się ponowna gra w kadrze. "Jeśli będziemy wygrywać każdy mecz, to temat sam powróci. Wiem tylko, że wbrew temu, co ostatnio gdzieś przeczytałem - nie jestem wypalony. Jeśli ominą mnie kontuzje, wrócę do reprezentacji. Jestem o tym przekonany" - powiedział Niedzielan. *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! Zobacz Magazyn Ligowy. Skróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!