Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Luis Fernandez rzeczywiście nie ma łatwego życia. Gdy tylko znajduje się przy piłce, od razu doskakują do niego przeciwnicy i wszelkimi możliwymi sposobami próbują wybić Hiszpana z rytmu. W ostatnim spotkaniu z GKS-em Katowice rywal niemal przebiegł po Fernandezie i nie dostał za to nawet żółtej kartki. Po meczu piłkarz był mocno zirytowany zachowaniem przeciwników, a trener Radosław Sobolewski już wcześniej podkreślał, że od początku rundy rywale urządzają polowania na jego zawodników. - Analizujemy wejścia przeciwników i często mamy wrażenie, że nie chodzi im o odbiór piłki, a bardziej o zrobienie krzywdy i przewrócenie naszego zawodnika. To nie tak powinno wyglądać - podkreślał Sobolewski. W tej sytuacji po meczu z GKS-em Katowice pojawiła się informacja, że Wisła zastanawia się nad wysłaniem pisma do Polskiego Związku Piłki Nożnej z prośbą o analizę zachowań przeciwników wobec Fernandeza. - Rzeczywiście rozważaliśmy taki wniosek, ale stwierdziliśmy, że jeszcze przeczekamy temat. Mamy nadzieję, że apele naszego trenera, prezesa oraz zawodników dadzą jakiś rezultat i skupimy się na grze fair-play. Mówię o obydwu stronach - podkreśla Karolina Kawula, rzecznika Wisły. Kolejnym rywalem, który będzie próbował zatrzymać rozpędzonych wiślaków będzie GKS Tychy. Krakowianie wiosną wygrali wszystkie cztery mecze i po miesiącach wrócili na szóste miejsce, które daje udział w barażach o udział w Ekstraklasie. Tyszanom wiedzie się gorzej - zajmują 11. pozycję. Wisła Kraków - GKS Tychy. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - GKS Tychy w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Polsat Sport News i na Polsat Box Go. Relacja na Sport.Interia.pl. PJ Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.