Media obiegła przykra wiadomość o śmierci syna byłego reprezentanta Polski, Kamila Kosowskiego. Informację potwierdziła m.in. Wisła Kraków. Klub, w którego barwach przez lata występował "Kosa", opublikował wpis w mediach społecznościowych. "W środę 8 czerwca 2022 r. piłkarską Polskę obiegła smutna wiadomość o śmierci Aleksandra Kosowskiego - syna Kamila Kosowskiego. W imieniu klubu i całej wiślackiej społeczności byłemu pomocnikowi Białej Gwiazdy składamy głębokie wyrazy współczucia oraz najszczersze kondolencje" - napisano. Dwa miesiące wcześniej syn piłkarza przekazał, że zmaga się z problemami zdrowotnymi. "Moje zniknięcie jest spowodowane chorobami, które niestety dotknęły mnie na raz. Przez długi czas nie byłem w stanie wstać sam z łóżka i np. wizyty w toalecie nie byłyby możliwe bez mojej dziewczyny, która tak naprawdę od x czasu poświęca się dla mnie w stu procentach. Aktualnie jest już co raz lepiej, ale no jeszcze trochę to chyba potrwa. Straciłem też dużo kg, czuję się trochę słabszy niż wcześniej dlatego o to też chciałbym zadbać" - pisał w kwietniu. Kamil Kosowski zażenowany słowami Błaszczykowskiego. Nie gryzie się w język Nie żyje Aleksander Kosowski. Kim był syn Kamila Kosowskiego? Aleksander Kosowski zajmował się tworzeniem muzyki i występował pod pseudonimem Big Scythe. Na rynku zadebiutował w 2019 roku utworem "Zabijaj mnie wolniej". Później wystąpił również w dwóch przebojach Tymka: "Język ciała" i "Anioły i demony". Niedawno, 27 maja, podzielił się w sieci swoim najnowszym utworem "Jedyne bodźce". "Więcej info dam, jak wyjdę ze szpitala. Na razie bardzo będę wdzięczny za każdą pomoc z promo tego klipu. Z góry dziękuję wam i pozdro dla każdego" - wyjaśniał we wpisie na Facebooku. W grudniu Aleksander Kosowski skończyłby 25 lat. Informację o jego śmierci przekazano na grupie Straight Outta Konon. Z kolei portal Glamrap podał, że wiadomość potwierdzili raperzy Radzias i Lubin. "Zadyma" po słowach Michniewicza. Były kadrowicz po stronie dziennikarza