Reprezentantowi Polski w czerwcu kończy się kontrakt w Bełchatowie i pół roku przed jego wygaśnięciem może usiąść do negocjacji z innym klubem. Piłkarz nie kryje, że jeśli miałby zostać w Polsce, to w grę wchodzi tylko Wisła. Do tanga trzeba dwojga, ale to akurat nie jest problemem, bo Maciej Skorża w zakulisowych rozmowach podkreśla, że Garguła to cel Wisły numer 1. "Nie boję się wyzwań. Teraz ważne są dla mnie dwie rzeczy: gra na wysokim poziomie i myślenie o tym, jak zabezpieczyć swoją przyszłość. Przecież lada moment będę miał 28 lat" - powiedział pomocnik Bełchatowa, cytowany przez "PS". "Wiem, że trener Skorża ciepło się o mnie wypowiada, a ja także chciałbym grać w takim klubie jak Wisła, jeśli mam zostać w Polsce. W Krakowie zaaklimatyzowałbym się łatwo. Transfer zagraniczny? Mamy takie czasy, że w Polsce można też dobrze zarabiać, a na dodatek dostawać powołania do kadry" - dodał Garguła.