"Musimy dobrze wejść w sezon, żeby spokojnie grać, a nie martwić się nożem na gardle, jeśli coś się nie powiedzie. Nie mniej jednak dla mnie nie ma większego znaczenia kolejność rywali, z którymi przyjedzie nam się zmierzyć, trzeba po prostu robić swoje na maksymalnych obrotach" - stwierdził Buchalik.Bramkarz "Białej Gwiazdy" ma nadzieję, iż nowy sezon będzie dla jego drużyny lepszy niż ubiegły, co przyczyni się do liczniejszych wizyt sympatyków na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana. "Poprzedni sezon jest już historią, trzeba myśleć o tym, co przed nami, bo na przeszłość nie mamy wpływu. Liczymy na kolejne rozgrywki, będziemy solidnie się przygotowywać i mam nadzieję, że rozpoczniemy je jak należy, żeby wpłynąć na kibiców, którzy mogliby przyjść na stadion i nas dopingować. Specyfika sezonu, który rozpocznie się niebawem, polega na tym, że rozgrywać będziemy częściej mecze, co dla piłkarzy jest rzeczą świętą i najważniejszą" - podkreślił.Przygotowania do nowego sezonu piłkarze Wisły rozpoczną w najbliższy poniedziałek. Podczas krótkich wakacji nie było jednak beztroskiego leniuchowania. "Dostaliśmy od trenera rozpiski, każdy z nas wie, na czym ma się skupić i co robić przez ten czas wolny od wspólnych zajęć. Zalecane są treningi bardziej statyczne, w tym basen, sauna i inne elementy regeneracyjne. Przez te dwa tygodnie musimy głównie odpocząć, bo to jest najważniejsze, aby naładować akumulatory przed nowym sezonem" - mówił Buchalik. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Zobacz terminarz nowego sezonu Ekstraklasy</a>