Umowa transferowa, jaką zawarł krakowski klub z Borussią przewidywała, że oprócz trzech mln euro za Błaszczykowskiego Niemcy zapłacą wiślakom premię za każdy sukces sportowy. Największą kwotę zapisano za ewentualny awans do Ligi Mistrzów dortmundczyków. Za wejście do Pucharu UEFA - dzięki grze w finale Pucharu Niemiec (tam Borussia uległa Bayernowi, który został mistrzem kraju) - klub z Dortmundu zapłaci "Białej Gwieździe" 250 tys. euro. W tej sytuacji interes, jaki Wisła zrobiła na Kubie przynosi jeszcze większe profity. Przypomnijmy, że krakowianie zapłacili za Kubę klubowi KS Częstochowa jedynie 70 tys. zł. I to nie koniec zarabiania Wisły na Błaszczykowskim. Z ewentualnego transferu Jakuba z Borussi do innego klubu 20 procent zarobków trafi do kasy krakowian.