Od 25 lutego na stadionie Wisły Kraków trwa zbiórka dla uchodźców z Ukrainy. Tłumy krakowian przynoszą tony rzeczy potrzebnych tym, którzy uciekli z kraju dotkniętego wojną. Na początku marca zbiórkę przerwano, ale ostatnio została wznowiona. Od kiedy trwa zbiórka, Wisła rozegrała dwa mecze, ale oba na wyjeździe. 25 lutego "Biała Gwiazda" przegrała 1-2 z Legią Warszawa, a 5 marca zremisowała z Lechią Gdańsk 1-1. Ostatni mecz na własnym obiekcie Wisła zagrała 20 lutego, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem 0-0. Teraz pojawia się problem, bo zaplanowany na niedzielę mecz Wisły z Lechem Poznań koliduje ze zbiórką. Z tego powodu krakowski radny Łukasz Gibała zaapelował o przełożenie spotkania. Łukasz Gibała chce przełożenia meczu Wisła Kraków - Lech Poznań Gibała zamieścił wpis w mediach społecznościowych. Wyraził zaniepokojenie, że z powodu meczu, dary przyniesione przez krakowian, mają zostać przeniesione do hali 100-lecia Cracovii. Stwierdził, że zamiast zmieniać miejsce zbiórki, powinno się przełożyć spotkanie. "Właśnie zainterweniowałem w tej sprawie i mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za takie, a nie inne decyzje, w wykażą się rozsądkiem. Mecz czy inną imprezę sportową zawsze można przełożyć, zwłaszcza w takiej sytuacji, gdy obiekty sportowe służą do pomocy ludziom, którzy uciekają przed wojną, oraz tym, którzy na tej wojnie giną." - napisał polityk. Czasu do meczu jest jednak bardzo mało. Mamy czwartek, a spotkanie planowane jest na niedzielę, na godzinę 17:30. Nadal nie ma informacji o zmianie terminu. Jest mało prawdopodobne, aby tuż przed meczem miało się to zmienić.