Po tym, jak w Wiśle Kraków wykryto przypadki zakażenia koronawirusem, klub wdrożył szczegółowe procedury, by jak najbardziej ograniczyć możliwość zakażenia. "Biała Gwiazda" już wcześniej poinformowała, że zakażone osoby zostały wysłane na kwarantannę, natomiast pozostali gracze trenują w zaostrzonym reżimie sanitarnym. Jak dokładnie wygląda teraz codzienność w bazie treningowej Wisły w Myślenicach? - Poruszanie się w budynku w maseczkach, dezynfekcja rąk - wylicza Karolina Biedrzycka, rzecznik prasowy krakowskiego klubu. Jak podkreśla, piłkarze pierwszej drużyny w obecnej sytuacji przebierają się w dwóch osobnych szatniach, by zwiększyć dystans między zawodnikami. - Brak jest też wspólnych posiłków. Tak, by zminimalizować ryzyko zakażenia - wskazuje w rozmowie z Interią. Kolejne testy Wisły Kraków To jednocześnie nie koniec procedury testowania dla graczy Wisły. - Na czwartek sztab i zawodnicy mieli zaplanowaną kolejną serię testów - zaznacza Biedrzycka. Jeszcze przed poprzednim meczem ligowym ze Śląskiem Wrocław zespół "Białej Gwiazdy" zmagał się z problemami kadrowymi. Teraz ta sytuacja tylko się pogłębiła. Co wobec tego z kolejnymi meczami Wisły Kraków? Na 31. października krakowianie mają zaplanowane spotkanie ligowe z Wisłą Płock, a na 3. listopada - starcie w Pucharze Polski z GKS Tychy. Klub czeka na wyniki tych kolejnych testów i na razie nie podejmuje oficjalnie działań związanych ze staraniem się o przełożenie któregoś z zaplanowanych na najbliższe dni meczów. Na ten moment słychać przy Reymonta zapewnienia, że ligowy mecz z Wisłą Płock nie jest zagrożony.