Niedługo na stanowisku trenera Wisły Kraków wytrwał Radosław Sobolewski. Pod jego wodzą "Biała Gwiazda" prezentowała się mocno chimerycznie - udane spotkania przeplatała bardzo słabymi. Kibice powoli zaczęli tracić cierpliwość, gdy Wisła zamiast kontynuować powolny marsz w kierunku powrotu do Ekstraklasy zakopywała się coraz głębiej w ligowej tabeli Fortuna 1 Ligi. Wreszcie 2 grudnia po porażce z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza klub zdecydował się na zakończenie współpracy z Sobolewskim. Na jego miejsce powołano Mariusza Jopa, który miał pozostać trenerem tymczasowym, aż klub znajdzie odpowiedniego kandydata. Kibice Wisły Kraków przez wiele tygodni wyczekiwali informacji na temat tego, kto przejmie stery klubu z rąk Mariusza Jopa. Były reprezentant Polski został zatrudniony na początku grudnia jedynie w roli szkoleniowca tymczasowego. Ze swojej roli wywiązywał się bardzo dobrze. Pod jego wodzą Wisła ustabilizowała formę i zaczęła regularnie wygrywać. Przesunęła się również mocno w górę tabeli. Po 19. kolejkach zajmuje piątek miejsce w tabeli. Do lidera traci jednak tylko trzy punkty. Wisła Kraków zatrudniła młodego Hiszpana na stanowisko trenera W piątek wieczorem Wisła Kraków wreszcie przekazała radosną nowinę. Klub zdecydował, że rolę trenera powierzy 36-letniemu Albertowi Rude. Trzeba przyznać, że ruch zasłużonego klubu jest dość odważny. Hiszpan ma niewielkie doświadczenie, a w Krakowie oczekiwania związane z wynikami są ogromne. Kibice liczą, że uda się wywalczyć awans do Ekstraklasy. Wcześniej spekulowano, że powrót do Wisły Kraków może zanotować Jerzy Brzęczek. Mocna była również kandydatura Adama Nawałki. Kierownictwo Wisły uznało jednak, że trenerem powinna zostać osoba niezwiązana wcześniej z klubem. Mimo to wybór zaledwie 36-letniego Alberta Rude wywołał lawinę skrajnych komentarzy wśród kibiców. Wielu z nich wyraziło w mediach społecznościowych swoje niezadowolenie z zaskakującej decyzji. Wisła Kraków poza zasięgiem. Świetne wieści dla kibiców Albert Rude karierę trenerską zaczynał w Interze Miami, gdzie był asystentem trenera. Pierwszym klubem, jaki prowadził samodzielnie był portorykański LD Alajuelense. Później podjął pracę w grającym w III lidze hiszpańskiej CD Castellon. Jego kontrakt wygasł w czerwcu i od tamtej pory poszukiwał nowej drużyny. Teraz wiadomo już, że nowym wyzwaniem w jego krótkiej karierze będzie doprowadzenie Wisły Kraków do Ekstraklasy. Decyzja włodarzy Wisły Kraków zapewne podyktowana jest faktem, że w klubie gra wielu Hiszpanów. Nowy szkoleniowiec, w przeciwieństwie do Mariusza Jopa będzie mógł porozumiewać się z nimi w ojczystym języku. Dla wielu piłkarzy stanowi to istotny aspekt. Czas pokaże, czy tak samo będzie w przypadku zawodników "Białej Gwiazdy".