Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Od początku roku po meczach Wisły w szatni krakowian trwała feta. Hiszpańscy zawodnicy świetnią czują się w takich klimatach, więc były śpiewy i tańce, a do zdjęć z zawodnikami pozował nawet prezes Jarosław Królewski. Po meczu w Niepołomicach do szatni wiślaków nie weszła ani klubowa kamera, ani fotograf. Śpiewy dobiegały tylko z szatni Puszczy, a kolejni piłkarze Wisły znikali za zamkniętymi drzwiami. - Po przegranym meczu złość była spora, ale muszę podkreślić, że taka fajna, zdrowa i sportowa - zaznacza Radosław Sobolewski, trener wiślaków. - Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków, bo nie zagraliśmy słabych zawodów. Momentami gra wyglądała całkiem nieźle. Z bardzo dużym niedosytem schodziliśmy do szatni i ta złość moim piłkarzom się udzieliła. Natomiast bardzo mocno wierzę, że przeleją ją na kolejne spotkanie i będą chcieli za wszelką cenę wygrać - dodaje Sobolewski. Krakowianie zrehabilitować będą mogli się już w piątkowy wieczór, gry podejmują Stal Rzeszów. Gościom brakuje trzech punktów do pozycji dającej grę w barażach o awans do Ekstraklasy, a Wiśle dwóch do drugiego miejsca, które daje bezpośrednią promocję. - Stal naprawdę prezentuje się bardzo dobrze. Mają ciekawy zespół, z ciekawą wizją młodego trenera. Chcą grać atrakcyjną piłkę i stosują wiele systemowych rozwiązań, bardzo nietypowych i nowatorskich. Spodziewam się naprawdę trudnego meczu - zaznacza Sobolewski. Wisła Kraków - Stal Rzeszów. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Stal Rzeszów w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Polsat Sport Extra, stream online na Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl. PJ Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.