Kamerzysta stacji wbrew odmowie Skorży nagrywał go, więc trener poprosił go o zaniechanie. - To jest przecież konferencja prasowa - odpowiedzieli wysłannicy nSportu. - Nie, konferencja już się skończyła - zauważył Skorża, a gdy to nie pomogło - sytuacja była nadal rejestrowana, poprosił rzecznika Adriana Ochalika o interwencję. Dzisiaj klub nie chciał komentować sytuacji.