Kibice Wisły Kraków już od dłuższego czasu nie obejrzeli żadnego meczu swojej ukochanej drużyny poza stolicą Małopolski. Są bowiem "bojkotowani" przez kolejne polskie kluby, które zabraniają im wejścia na swoje stadiony. Kiedy "Biała Gwiazda" awansowała do finału Fortuna Pucharu Polski, od razu pojawiło się pytanie: Jak to będzie wyglądać tym razem? Jarosław Królewski, który od początku walczy w wyżej opisanym zjawiskiem, oświadczył, że jeśli kibice Wisły Kraków nie zostaną wpuszczeni na PGE Narodowy, aby dopingować drużynę z wysokości trybun, "Biała Gwiazda" odda mecz walkowerem. - Jarek, rozmawialiśmy na temat kibiców już wczoraj, kiedy zadzwoniłem do Ciebie z gratulacjami. Powtarzam, Wisła Kraków może liczyć na otwartość ze strony PZPN. Musimy jednak działać w granicach obowiązujących procedur formalnych. Jeżeli złożycie odpowiedni wniosek, to gwarantuję, że zostanie on dokładnie przeanalizowany i sprawiedliwie oceniony - odpowiedział prezesowi Wisły Kraków Cezary Kulesza. Kołtoń ostrzega Kuleszę. "Niewpuszczenie kibiców Wisły gorsze niż Stasiak w Kiszyniowie" Następnie głos w sprawie zabrał Roman Kołtoń. Dziennikarz Polsatu Sport przypomniał Cezaremu Kuleszy kompromitację związaną z zabraniem przez polską delegację do Kiszyniowa skazanego za korupcję w polskiej piłce nożnej Mirosława Stasiaka. Tamten skandal odbił się bardzo szerokim echem w całym kraju i sprawił, że wizerunek PZPN bardzo mocno ucierpiał. Zdaniem Kołtonia, niewpuszczenie kibiców Wisły Kraków na finał Pucharu Polski byłoby jeszcze większą kompromitacją. - Jarosław Królewski to gość, który zmienia - ożywia! - nie tylko Wisłę Kraków, ale i rzeczywistość polskiego futbolu. Robią mu pod górkę, ale w przypadku finału Pucharu Polski Cezary Kulesza nie ma wyjścia - musi się zaangażować, a nie pozorować działania - komentuje dziennikarz. Jak widać, Roman Kołtoń podchodzi do sprawy bardzo poważnie, stawiając ją ponad skandalem, który na długie miesiące splamił wizerunek Polskiego Związku Piłki Nożnej. W tym momencie opcją najbardziej prawdopodobną wydaje się, że kibice Wisły Kraków na trybunach PGE Narodowego 2 maja się pojawią. Jednak dopóki nie ma w tej sprawie żadnego oficjalnego oświadczenia ze strony federacji, nie można tego jednoznacznie przesądzić.