Finał tegorocznego Fortuna Pucharu Polski był bez wątpienia jednym z najlepszych w historii rozgrywek. Pogoń Szczecin jeszcze w doliczonym czasie gry prowadziła 1:0, ale w ostatniej akcji Wisła Kraków zdołała wyrównać. W dogrywce to piłkarze spod Wawelu przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 2:1 i sięgając niespodziewanie po pierwsze od 2011 roku trofeum. Piłkarzy "Białej Gwiazdy" na trybunach wspierali kibice, co na kilka dni przed spotkaniem nie było oczywiste. GKS Katowice nie zrobi wyjątku. Stanowczy komunikat o kibicach Wisły Kraków Kolejne kluby Fortuna I ligi nie przyjmują kibiców Wisły Kraków na swoich stadionach ze względu na wydarzenia z 5 sierpnia, do których doszło w Radłowie. Wówczas starciu kiboli zmarł jeden z uczestników, a za jego śmierć nieoficjalnie obwiniono obecnych tam krakowskich kibiców. Warto podkreślić, że zamieszanie z udziałem kibiców w trakcie finału Pucharu Polski akurat nie było związane z tą sprawą, a z zakazem wyjazdowym dla fanów "Białej Gwiazdy" za wrzucenie racy na murawę podczas przegranego 0:1 meczu 1/8 finału rozgrywek w 2022 roku. Ostatecznie sympatycy Wisły mogli zasiąść na trybunach, bo Polski Związek Piłki Nożnej zawiesił zakaz na czas finału. Podczas meczu na PGE Narodowym spisywali się znakomicie, wspierając zespół i nie stwarzając zagrożenia dla innych. To jednak nie przekonało GKS-u Katowice, który ogłosił, że nie wpuści kibiców krakowskiego klubu na swój stadion. "Do naszego klubu napływały niepokojące informacje o możliwości przyjazdu do Katowic w dniu meczu GKS-Wisła grup kibiców antagonistycznie nastawionych do fanów z Krakowa. Ma to związek z negatywnymi wydarzeniami z udziałem kibiców Wisły, do jakich doszło w zeszłym roku. Stanowi to bardzo poważne zagrożenie bezpieczeństwa dla innych uczestników zawodów, łącznie z zawodnikami, sędziami oraz innymi osobami uczestniczącymi w imprezie masowej" - czytamy na początku komunikatu. To spotkanie zaplanowano na 18 maja i zostanie rozegrane w ramach 33. kolejki Fortuna I ligi. W najbliższy weekend oba zespoły czekają jeszcze dwie inne potyczki. W piątek 10 maja GKS Katowice zagra na wyjeździe z GKS-em Tychy, natomiast dzień później Wisła Kraków podejmie u siebie pewną awansu do PKO BP Ekstraklasy Lechię Gdańsk. Oba mecze odbędą się w ramach 32. kolejki. Kolejna zła wiadomość dla Wisły w ostatnich godzinach To kolejne złe wieści dla Wisły Kraków w ciągu ostatnich kilku dni. Jak poinformował w poniedziałek prezes spółki Ekstraklasa S.A., Marcin Animucki, mimo zapewnienia sobie miejsca w międzynarodowych rozgrywkach, przekazanie klubowi z Małopolski dodatkowej premii w wysokości 3,6 miliona złotych nie będzie możliwe, bo nie występuje on w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatecznie "Biała Gwiazda" otrzyma więc tylko premię od PZPN, czyli 5 milionów złotych.