W niedzielę Wisła przegrała w Radomiu 2-4 i po 26 latach żegna się z Ekstraklasą. Zanim to się jednak stanie, krakowianie muszą jeszcze rozegrać ostatnie spotkanie sezonu - w sobotę na swoim stadionie z Wartą Poznań. Piłkarze i zarząd Wisły woleliby pewnie, żeby sezon już się skończył, bo sobotnie pożegnanie zapowiada się na manifestację niezadowolenia kibiców. "To co się stało w niedzielę odcisnęło piętno na nas wszystkich. Nie ma, że nic się nie stało, że tak łatwo zostanie wybaczone, po sezonie bezgranicznego wsparcia cała społeczność wiślacka czuję się oszukana przez tych co planowali top 4, hard resety i snuli dalekosiężne plany, które nijak się mają do rzeczywistości" - pisze na facebooku grupa kibicowska Ultra Wisła [pisownia oryginalna]. CZYTAJ TAKŻE: Czystki po spadku. Najlepszy piłkarz opuści Wisłę! "Sportowo sięgnęliśmy dna, pewne sprawy muszą zostać wyjaśnione a winni takiego stanu rzeczy ukarani. W sobotę wszyscy na czarno! Do zobaczenia na Reymonta!" - dodają kibice. Wiele wskazuje na to, że także oprawa ostatniego spotkania Wisły w Ekstraklasie będzie specyficzna. Kibice "Białej Gwiazdy" już zaczynają apelować, by oszczędzić im zwyczajowego wywoływania nazwisk piłkarzy przez spikera przed meczem. Nie chcą skandować nazwisk zawodników, którzy doprowadzili do spadku klubu. W klubie podkreślają jednak, że ostateczna decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła. Wisła Kraków - Warta Poznań. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Warta Poznań w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ , relacja na Sport.Interia.pl. PJ