Kiedy w 2007 roku Jakub Błaszczykowski odchodził z Wisły Kraków do Borussii Dortmund, zapowiedział publicznie, że wróci. I słowa dotrzymał. Przy Reymonta pojawił się ponownie po 12 latach. W sobotę oficjalnie zakończył przygodę z futbolem. Został uroczyście pożegnany przed ligowym meczem ze Stalą Rzeszów (0-0). Z trybun jego nazwisko skandowało ponad 30 tysięcy kibiców. Kibice Wisły Kraków mają dość, są naprawdę wściekli. Chcą tylko jednego Błaszczykowski pożegnał się z futbolem. Co z wiślacką koszulką z numerem 16? - Rzadko mi się to zdarza, ale naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć. Po prostu dziękuję za wszystko - zwrócił się do widowni były kapitan reprezentacji Polski. A następnie pokłonił się czterokrotnie, w każdym kierunku. Cześć fanów "Białej Gwiazdy" domaga się, by od tej pory żaden piłkarz Wisły nie zakładał już koszulki z numerem 16. Przez lata właśnie z nim na plecach - również w drużynie narodowej - biegał po murawie Błaszczykowski. Zbigniew Boniek zwrócił się do Jakuba Błaszczykowskiego. Zaczął zaskakująco Czy oczekiwania kibiców zostaną spełnione i szesnastka zostanie w krakowskim klubie zastrzeżona? - Były takie pomysły, ale Kuba jest na tyle skromną osobą, że pewnie nie będzie chciał, by tak się stało. Tak czuję - odpowiedział prezes Jarosław Królewski w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl. Błaszczykowski rozegrał dla Wisły w sumie 112 spotkań, zdobył 19 bramek i zaliczył 22 asysty. W 2005 roku sięgnął w jej barwach po tytuł mistrza Polski. Na zakończenie kariery liczył na setny występ w Ekstraklasie, ale tu licznik zatrzymał się na liczbie 99.