"Z wnioskiem o zorganizowanie zgromadzenia i przemarszu przed paroma dniami zwróciła się do władz Warszawy osoba fizyczna związana z ruchem kibicowskim Legii Warszawa. W środę identyczny formularz wypełnił przedstawiciel sympatyków Wisły Kraków" - poinformował rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy Bartosz Milczarczyk. "Trwają rozmowy z zainteresowanymi na temat godziny rozpoczęcia zgromadzenia, trasy przemarszu i liczby uczestników. Jutro będziemy wiedzieć więcej na ten temat" - dodał Milczarczyk. Szef stowarzyszenia fanów Wisły Kraków Robert Szymański nie był w stanie poinformować ile osób weźmie udział w demonstracji. "Chcę jednak zdementować doniesienia medialne, że będziemy dążyć do konfrontacji z kibicami Legii" - podkreślił. Fani Legii jeszcze przed odwołaniem meczu wyrazili chęć zorganizowania przemarszu ulicami Warszawy pod Stadion Narodowy. Planują go rozpocznąć o godz. 17 spod stadionu Pepsi Arena. Następnie przejść ul. Czerniakowską do Trasy Łazienkowskiej, a z niej zejść na Wał Miedzeszyński i udać się pod Stadion Narodowy. Zgromadzenie publiczne zarejestrowano w urzędzie miasta pod tytułem: "Krytyka polityki rządu w stosunku do społeczeństwa". Górną granicą liczby uczestników jest 15 tys. osób. Koniec zaplanowano na godz. 20. "Chcemy przypomnieć nasze hasła z poprzedniego roku takie jak: +Niespełnione rządu obietnice - temat zastępczy kibice+. Odwołanie meczu i nasza manifestacja doskonale wpisują się w wydarzenia z tamtego roku, bo nadal jesteśmy świadkami nieudolności naszego rządu, który od tak długiego czasu nie potrafi zorganizować meczu" - powiedział PAP Wojciech Wiśniewski ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa. Podkreślił, że w kontekście zbliżających się mistrzostw Europy jest to niepokojące. "Kibice Wisły na mecz o Superpuchar przygotowali osiem tysięcy czerwonych koszulek. My z kolei zapłaciliśmy za produkcję okolicznościowych szalików, które będziemy rozdawać na trasie przemarszu, ponieważ nie będziemy mieli okazji zaprezentować ich na meczu" - zazmaczył. Planowany na sobotę 11 lutego mecz Legii Warszawa z Wisłą Kraków miał być pierwszym sportowym testem Stadionu Narodowego, otwartego oficjalnie 29 stycznia. Jednak przed spotkaniem negatywną ocenę wydała m.in. policja, która ma problemy z łącznością na obiekcie. W środę po południu prezes Ekstraklasy SA Andrzej Rusko poinformował, że mecz został odwołany.