W czwartek Wisła Kraków niespodziewanie pokonała Pogoń Szczecin i zdobyła Puchar Polski. W klubie przyznają jednak, że był to tylko miły przerywnik w drodze po najważniejszy cel, czyli awans do Ekstraklasy. Przy Reymonta celowali w pierwsze lub drugie miejsce na koniec sezonu, które dają bezpośredni awans. Szanse na to krakowianie mają już jednak tylko matematyczne, więc pozostaje im walka o promocję poprzez baraże. Na razie wiślacy zajmują szóste miejsce, czyli ostatnie dające udział w barażach. Co więcej, siódmy Górnik Łęczna i ósmy Motor Lublin mają tyle samo punktów co podopieczni Alberta Rude, więc jedynym rozwiązaniem dającym krakowianom względny spokój jest dzisiejsza wygrana w Sosnowcu. W razie zwycięstwa Wisła wskoczy na czwartą pozycję i będzie traciła punkt do trzeciego GKS-u Katowice. A to oznacza, że na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego krakowianie najlepsze rozstawienie przed barażami (czyli ew. dwa mecze u siebie) mieliby w swoich rękach, ponieważ w przedostatniej kolejce wybiorą się właśnie do Katowic. Podstawowym warunkiem jest jednak dzisiejsza wygrana z Zagłębiem. Sosnowiczanie to zdecydowanie najsłabsza ekipa I ligi (nic już nie uratuje ich przed spadkiem), ale w Krakowie doskonale pamiętają, że w poprzednim sezonie Zagłębie też nie było faworytem, a mimo to wygrało przy Reymonta i tym samym odebrało Wiśle nadzieje na bezpośredni awans (w razie wygranej krakowianie wskoczyliby na drugie miejsce przed ostatnią kolejką). Jest pewne, że w składzie Wisły na mecz z Zagłębiem nie będzie Billela Omraniego, który prawdopodobnie już żegna się z klubem. Jak powiedział trener Rude, Algierczyk "złamał jedną z zasad panujących w zespole". Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków. Gdzie i o której mecz? Spotkanie Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków dziś o godz. 18:00. Transmisja w Polsacie Sport 1, stream online na Polsat Box Go. PJ