To był absolutnie szalony mecz, godny finału Pucharu Polski, który na długo zapadnie w pamięci kibiców. Choć Wisła Kraków przeważała na boisku, nie była w stanie tego wykorzystać i wydawało się, że celne uderzenie Efthymiosa Koulourisa pozwoli Pogoni zabrać trofeum do Szczecina. Gdy rezerwowi ekstraklasowej ekipy szykowali się już do wtargnięcia na murawę, oczekując tylko na ostatni gwiazdek sędziego, doszło jednak do niesamowitego zwrotu akcji. "Biała Gwiazda" rzutem na taśmę doprowadziła do wyrównania. W dogrywce zaś dopięła swego i sprawiła gigantyczną niespodziankę. Katastrofalny błąd jednego z obrońców Pogoni okazał się bardzo kosztowny. Angel Rodado otrzymał od niego piłkę "w prezencie", ruszył na bramkę i strzelił gola na wagę wielkiego triumfu, o którym szybko zrobiło się głośno w całej Europie. Wyjątkowy list do Wisły Kraków. "Świadectwo ciężkiej pracy i wielkiej pasji" Zwycięstwem Wisły Kraków żyli zwłaszcza Hiszpanie, których rodacy - piłkarze, a także pochodzący z Półwyspu Iberyjskiego trener Albert Rude oraz dyrektor sportowy Kiko Ramirez - mieli ogromny wkład w sukces zespołu spod Wawelu. W tamtejszych mediach aż zawrzało. Wyczyn krakowian nie umknął także czołowym postaciom ze świata piłki nożnej na arenie międzynarodowej. Do klubu wpłynął bowiem list od Nassera Al-Khelaifiego, szefa Europejskiego Stowarzyszenia Klubów i prezesa PSG. Wyjątkowymi gratulacjami od organizacji, zrzeszającej ponad 620 europejskich klubów, pochwalił się w serwisie X (dawniej: Twitter) prezes Jarosław Królewski. - Bardzo miły gest - napisał, dziękując za niego w imieniu całej społeczności Wisły Kraków.