W pierwszej połowie tego spotkania padły dwie bramki, a pierwsza z nich została zdobyta już w 7. minucie meczu. Piłkarze Wisły Kraków z pewnością ucieszyli się, gdy właśnie wtedy rzut karny zmarnował Lukas Hrnciar. Goście nie wygrali jednak wyścigu do piłki - jako pierwszy do dobitki podbiegł Karol Podliński, który wbił piłkę do siatki. Wisła Kraków zaskakująco przegrywała już od 7. minuty, ale potrafiła odpowiedzieć jeszcze przed zmianą stron. W 26. minucie meczu Roman Mikulec wykorzystał podanie od Rodado i doprowadził do wyrównania. W tamtym momencie podopieczni Mariusza Jopa wrócili do rywalizacji o komplet punktów. Wydaje się, że w tym momencie Wisła Kraków walczy przede wszystkim o to, aby na koniec sezonu znaleźć się minimum w strefie barażowej. Już na tym etapie więc każdy punkt jest dla niej na wagę złota, ponieważ sezon, delikatnie mówiąc, nie rozpoczął się najlepiej. W drugiej połowie było więc o co walczyć. Na drugą połowę wyszła inna Wisła Podczas przerwy trener Jop musiał wyraźnie wpłynąć na swoich podopiecznych, ponieważ na drugą połowę Wisła Kraków wyszła całkowicie odmieniona. Pierwszy gol po zmianie stron padł już w 52. minucie - Roman Mikulec podwoił swój dorobek w tym spotkaniu i wyprowadził "Białą Gwiazdą" na prowadzenie. W pierwszych minutach drugiej odsłony Wisła Kraków przypominała prawdziwy walec, ponieważ bardzo szybko załatwiła sprawę. W 59. minucie Rodado zdobył bramkę na 3:1, która bardzo przybliżyła Wisłę do cennego zwycięstwa. Trener Pogoni Siedlce w 65. minucie zareagował trzema zmianami, ale było już za późno, aby odmienić losy spotkania. Ostatecznie gospodarze mieli problem z oddaniem jakiegokolwiek strzału na bramkę strzeżoną przez Patryka Letkiewicza. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wisły Kraków 3:1. W następnej kolejce rywalem Wisły Kraków w stolicy Małopolski będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Pogoń Siedlce natomiast zmierzy się na wyjeździe z Arką Gdynia. Po tym meczu Wisła Kraków ma na koncie 12 punktów i plasuje się na 12. miejscu w tabeli Betclic 1. Ligi tuż za Polonią Warszawa. Warto jednak wspomnieć, że ze względu na udział w europejskich pucharach "Biala Gwiazda" rozegrała o dwa mecze mniej niż reszta stawki. Wisła Kraków znów poszkodowana. Skandal przed meczem, padły poważne oskarżenia