Chodzi o zachowanie trybun podczas ostatniego meczu ligowego przy Reymonta - z GKS-em Katowice. Wówczas kilkukrotnie odpalono zakazane prawem środki pirotechniczne, a w końcówce mecz został przerwany na dobrych kilka minut. W efekcie Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej nałożyła na Wisłę karę w "postaci zakazu rozgrywania jednego meczu w rozgrywkach Fortuna 1 ligi z udziałem publiczności w części stadionu poprzez wyłączenie trybun B, C, D, E, F, G oraz Sektora Gości na mecz z Górnikiem Łęczna". Taka kara oznaczała dla klubu problemy logistyczne, ponieważ już wcześniej Wisła zaczęła sprzedaż biletów na spotkanie z Górnikiem Łęczna. W tej sytuacji legendy klubu (m.in. Paweł Brożek, Arkadiusz Głowacki i Antoni Szymanowski) wystosowały otwarty list, w którym wyrażono zdziwienie takim wymiarem kary. Niewiele to jednak pomogło. To oznacza, że klub będzie musiał przesadzić posiadaczy karnetów oraz tzw. pakietów grudniowych z sektorów, które zostaną zamknięte. Z kolei zakup biletów w kasach nie będzie możliwy. "Ze względu na ograniczenia sprzedaż otwarta nie będzie prowadzona. Osoby, które posiadają bilety na spotkanie z Górnikiem Łęczna, otrzymają w ciągu 7 dni voucher o wartości zakupu możliwy do wykorzystania do końca sezonu 2023/2024" - podała Wisła. Tymczasem krakowianie przygotowują się do dzisiejszego spotkanie Pucharu Polski. O godz. 18 zmierzą się ze Stalą Rzeszów, a stawką będzie awans do ćwierćfinału. Transmisja spotkania w Polsacie Sport, stream online na Polsat Box Go. PJ