Prawdziwy rollercoaster emocjonalny przechodzą w tym sezonie kibice Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" przeplata udane spotkania bardzo słabymi, a kwestia awansu do Ekstraklasy wciąż jest mocno niejasna. Po 19. kolejkach drużyna zajmuje 5. miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi i traci do lidera tylko trzy oczka. W trakcie sezonu zarząd Wisły zdecydował o zwolnieniu trenera Radosława Sobolewskiego. Pod wodzą szkoleniowca "Biała Gwiazda" prezentowała się dość chimerycznie. Gwoździem do trumny trenera była porażka w 17. kolejce w wyjazdowym spotkaniu z Bruk-Bet Termailką Nieciecza. Wówczas podziękowano Sobolewskiemu, a jego miejsce tymczasowo zajął Mariusz Jop. Zmiana w sztabie szkoleniowym przełożyła się na poprawę rezultatów. W debiucie nowego szkoleniowca Wisła Kraków wygrała w 1/8 finału Pucharu Polski aż 4:1 ze Stalą Rzeszów. Później zanotowała zwycięstwa nad Górnikiem Łęczna i Polonią Warszawa, co pozwoliło jej zbliżyć się mocno do czołówki tabeli. Wobec poprawy gry włodarze zastanawiają się poważnie nad pozostawieniem Mariusza Jopa na stanowisku trenera na stałe. Zdaniem wielu dziennikarzy w dół klub ciągną jednak poważne problemy finansowe. Dług Wisły Kraków powiększył się Na początku grudnia Jakub Błaszczykowski zdecydował się na odsprzedanie części swoich udziałów w Wiśle. Wciąż pozostaje on udziałowcem, jednak w mniejszym pod względem biznesowym stopniu. Pozostali udziałowcy zdecydowali się wówczas na udzielenie klubowi pożyczki w wysokości 10 milionów złotych. Pakiet większościowy pozostaje wciąż w posiadaniu Jarosława Królewskiego. Ważna decyzja w Wiśle, zawodnik otrzymał cios. Oto jego reakcja Działacz podczas poniedziałkowego zebrania akcjonariuszy przekazał pesymistyczne wieści w sprawie stanu finansów "Białej Gwiazdy". Stan długu krakowskiej drużyny na 30 czerwca 2023 nie licząc długu historycznego wyniósł dokładnie 50,8 miliona złotych. W stosunku do ubiegłego roku wzrósł on o 4,3 miliona złotych. To bardzo złe wieści pod kątem przyszłości klubu. Finanse Wisły Kraków w dużym stopniu może podratować awans do Ekstraklasy. Gra w najwyższej klasie rozgrywkowej wiąże się z dużo wyższymi wpływami do kasy klubowej, również z tytułu praw telewizyjnych. W kuluarach mówi się, że skutki braku awansu do Ekstraklasy mogą być dla Wisły opłakane. W grę miałoby nawet wchodzić ogłoszenie upadłości.