Był czas, że kibiców Lechii Gdańsk i Wisły Kraków łączyła przyjaźń - okres dobrych relacji liczy się na ponad dwie dekady - od połowy lat 90. XX wieku do 2016 r., gdy rozpadł się sojusz "Trzech Królów Wielkich Miast" obejmujący obok Lechii i Wisły jeszcze Śląsk Wrocław. Gdańszczanie pozostali wierni przyjaźni z wrocławianami, a krakusy wybrały dołączenie do sojuszu tworzonego przez Ruch Chorzów, Widzew Łódź i Elanę Toruń. Tyle tytułem wstępu. Dziś relacje kibiców Lechii i Wisły są lodowate, od miłości do nienawiści jest bardzo blisko, choć oczywiście tzw. "prywatne kontakty" pozostały. Pewnie pojedynczy fani "Białej Gwiazdy" zostaną przy okazji hitowego meczu I ligi ugoszczeni w Gdańsku jak za dawnych lat, ale na trybunie zabraknie zorganizowanej grupy kibiców Wisły. A wszystko dlatego, że jak poinformowała "Gazeta Krakowska", Lechia Gdańsk jest kolejnym klubem I ligi, który nie udostępni sektora gości wiślakom po GKS Tychy, Motor Lublin, Miedź Legnica i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Lechia Gdańsk nie wpuści kibiców Wisły Kraków na mecz Powyższa sytuacja jest pokłosiem wydarzeń z 5 sierpnia. Wszystko zaczęło się od nieszczęścia podczas kibolskiej potyczki w trakcie turnieju w Radłowie. Fani Wisły Kraków i Unii Tarnów postanowili umacniać przyjaźń, gdy pojawili się nieproszeni goście - delegacje zaprzyjaźnionych Zagłębia Sosnowiec i BKS Stali Bielsko, którzy postanowili popsuć dobrą zabawę. W efekcie bijatyki śmierć poniósł pseudokibic z Bielska, na skutek "nieostrożnego użycia środków pirotechnicznych przez pokrzywdzonego" - powiedziała rzeczniczka prasowa małopolskiej policji Katarzyna Cisło. Te tragiczne zdarzenia nałożyły kibicowską anatemę na fanów Wisły Kraków. Kolejne grupy kibiców odwołują przyjazd na stadion przy Reymonta - zrobiły to m.in. grupy dopingujące Arkę Gdynia i Zagłębie Sosnowiec. Działa to też w drugą stronę - wiślacy nie oglądają swych piłkarzy w spotkaniach wyjazdowych. Jest to sytuacja zgoła absurdalna, bo zgodnie z tym co ustaliła policja, pseudokibic z Bielska uległ śmiertelnemu wypadkowi przez nieumiejętne użycie środków pirotechnicznych, nikt z fanów Wisły Kraków mu nie pomagał, ale czasem w świecie kibiców brak logiki. Zarówno Lechia Gdańsk jak i Wisła Kraków znajdują się w czołówce I-ligowej tabeli, a ich celem jest powrót do Ekstraklasy. Spotkanie Lechia - Wisła zostanie rozegrane 10 listopada o godz. 20:30 na Polsat Plus Arenie, transmisja w Polsacie Sport. Maciej Słomiński, INTERIA