To, czego nie udało się osiągnąć w poprzednim sezonie, miało udać się <a class="db-object" title="Wisła Kraków" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-wisla-krakow,spti,8089" data-id="8089" data-type="t">Wiśle Kraków</a> w trwającej kampanii. 13-krotny mistrz Polski pragnął jak najszybciej wrócić do miejsca, gdzie zapadają najważniejsze rozstrzygnięcia w polskiej piłce. Życie jednak nie po raz pierwszy pokazało, że ambicje nie zawsze przystają do rzeczywistości. Oczywiście nie sposób na tym etapie sezonu w Fortuna 1. Lidze definitywnie grzebać szans "Białej Gwiazdy", ale zespół <a class="db-object" title="Radosław Sobolewski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-radoslaw-sobolewski,sppi,37429" data-id="37429" data-type="p">Radosława Sobolewskiego</a> - i to już obiektywny fakt - oddala się od powrotu do elity. Po ośmiu kolejkach krakowianie tracą już siedem punktów do drugiego miejsca, obecnie zajmowanego przez <a class="db-object" title="Odra Opole" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-odra-opole,spti,8070" data-id="8070" data-type="t">Odrę Opole</a>, które gwarantuje bezpośredni awans do Ekstraklasy. Jarosław Królewski rozkłada ręce: Wykorzystaliśmy wszelkie możliwości formalne Na pierwszy rzut oka ciągle jak najbardziej w zasięgu wydaje się jedno z czterech kolejnych miejsc, gwarantujących udział w barażach. Na ten moment niby to tylko cztery punkty straty do <a class="db-object" title="GKS Katowice" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-gks-katowice,spti,70" data-id="70" data-type="t">GKS-u Katowice</a>, ale... <a href="https://sport.interia.pl/klub-wisla-krakow/news-coraz-gorsza-sytuacja-wisly-krakow-tak-zle-jeszcze-nie-bylo,nId,7034897" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Jak ostatnio informowała Interia, według najnowszych wyliczeń prawdopodobieństwo pozycji w TOP6 w przypadku Wisły wynosi już mniej niż 50 procent</a>. Dodatkowym zawodnikiem zespołu z ul. Reymonta podczas spotkań wyjazdowych mogliby być kibice, ale także tutaj wydarzenia układają się zupełnie nie po myśli klubu. <a href="https://sport.interia.pl/klub-wisla-krakow/news-uderzaja-w-wisle-krakow-straty-sa-coraz-wieksze-robi-sie-pow,nId,6982697" target="_blank" rel="noreferrer noopener">To pokłosie wydarzeń z 5 sierpnia w Radłowie, gdzie podczas starć zginął fan z Bielska-Białej, po którym pojawiło się nawoływanie do bojkotu kibiców z Krakowa</a>. - Pomimo próśb formalnych, licznych deklaracji, pomysłów wygenerowanych przez Wisłę Kraków, kibice naszego klubu nie pojadą do Lublina na mecz swojej drużyny - tak swój obszerny wpis rozpoczął Jarosław Królewski. - Wykorzystaliśmy wszelkie możliwości formalne, prawne, relacyjne w czasie który był, aby doprowadzić do tego, aby nasi kibice mogli być częścią meczu weekendowego. Decyzją klubu z Lublina w konsultacji ze służbami nie będzie nam to dane, pomimo, że dziś wydawało się, że będzie to możliwe. Będziemy dalej apelować i robić wszystko, aby kibice mogli wspierać swój klub w kolejnych meczach. Niestety, będąc brutalnym, możliwości klubów w takich sytuacjach są znikome - ubolewa prezes "Białej Gwiazdy". Królewski: Jedyny "racjonalny" powód takiego stanu rzeczy to fakt, że... Królewski dodał jeszcze jeden wpis, już znacznie mniej "oficjalny" w swojej treści i wymowie.