Oba osiągnięcia wyliczył specjalista od ekstraklasowych statystyk, Wojciech Bajak, dzieląc się nimi w mediach społecznościowych. Buksa w momencie zdobycia bramki miał zaledwie 16 lat i 220 dni. Młody napastnik "Białej Gwiazdy" pojawił się na boisku w 77. minucie wyjazdowego meczu z Jagiellonią Białystok, zmieniając Kamila Wojtkowskiego. Wisła przegrywała wówczas 1-3, ale mało brakowało, a młodzieżowiec sam doprowadziłby do remisu. Był blisko strzelenia także drugiego gola, ale jego strzał po rzucie rożnym z linii bramkowej wybił Patryk Klimala. Aleksander Buksa, który jest młodszym bratem napastnika Pogoni Szczecin, Adama, wpisał się na listę strzelców w doliczonym czasie gry, gdy zwiódł obrońcę i z 16 metrów oddał potężne uderzenie pod poprzeczkę. Gol ten ustalił wynik meczu na 2-3. Niespełna 17-letni piłkarz został najmłodszym strzelcem gola w Ekstraklasie w XXI wieku. Dotychczas rekord ten należał do Ariela Borysiuka. Buksa w momencie zdobycia bramki był młodszy od niego o 45 dni. To nie jedyny rekord, z jakim rozprawił się młody napastnik Wisły. Okazuje się, że aby znaleźć młodszego strzelca bramki w Ekstraklasie należy cofnąć się do czasów Włodzimierza Lubańskiego. Legendarny napastnik swoje pierwsze ligowe trafienie zaliczył 9 czerwca 1963 roku, w wieku 16 lat i 101 dni. Bramkę zdobył więc będąc młodszym od Buksy o nieco ponad trzy miesiące. W Ekstraklasie Buksa debiutował już w zeszłym sezonie, mając wówczas 16 lat i 99 dni. Spotkanie z Jagiellonią było jego ósmym występem w Ekstraklasie. Dotychczas zawsze wchodził na boisko jako rezerwowy, tylko raz grając dłużej niż kwadrans. Co ciekawe, drugą z bramek dla Wisły w meczu z Jagiellonią zdobył Paweł Brożek, będąc starszym od Buksy o... 20 lat. Za życia młodszego kolegi Brożek sam zdobył w Ekstraklasie aż... 143 gole. Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy WG