Po fatalnym początku krakowianie powoli zaczynają wkraczać na właściwe tory. Po serii remisów sytuacja piłkarzy trenera Radosława Sobolewskiego była bardzo nieciekawa, a trybuny w dosadny sposób domagały się zwolnienia szkoleniowca. Wstrząsające 10 minut. Szalony mecz Wisły Wygląda jednak na to, że czarne chmury zostały przepędzone. W ostatnich trzech spotkaniach krakowianie zdobyli siedem punktów, a popis dali w sobotnim spotkaniu ze Zniczem Pruszków. Co prawda Wisła przegrywała 0-1, ale później wbiła rywalom aż sześć bramek. Wysoka wygrana od razu ma też odbicie w tabeli, bo krakowianie awansowali na piąte miejsce, które daje grę w barażach o Ekstraklasę. Do wicelidera tracą cztery punkty, a do lidera pięć. Wisła Kraków. Rosną matematyczne szanse na awans do Ekstraklasy Skok w tabeli ma też spory wpływ na matematyczne szanse na awans. Według Piotra Klimka, który zajmuje się takimi wyliczeniami, pod tym względem krakowianie są na trzeciej pozycji. Według wyliczeń Wisła ma 37 proc. na awans. Prawdopodobieństwo zajęcia jednego z dwóch pierwszych miejsc przez krakowian oceniane jest na 25 proc., a na udział w barażach - 67 proc. Większe szanse na awans daje się tylko Miedzi Legnica (31 proc.) oraz Odrze Opole (30,7 proc.). Niecodzienne sceny po meczu Wisły. Niespotykana wymiana uprzejmości Teraz przed pierwszoligowcami przerwa na spotkania reprezentacji, a później Wisła zmierzy się z drużynami z dołu tabeli - najpierw podejmuje Resovię, a następnie zagra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. PJ