Po ponad trzech tygodniach poszukiwań, Wisła w końcu zatrudniła nowego trenera. Wybór padł na Adriana Gul’ę, który podpisał z klubem dwuletnią umowę. Okazuje się jednak, że rozmowy z zarządem Wisły nie były pierwszym kontaktem szkoleniowca z polską piłką. 45-letni Słowak rozmawiał również z Jagiellonią Białystok, a jakiś czas temu mógł również zostać szkoleniowcem Legii Warszawa. - Fajny facet. Prowadziliśmy z nim kiedyś poważne rozmowy i robił bardzo sensowne wrażenie - napisał na Twitterze Maciej Wandzel, współwłaściciel Legii do 2017 r. Od poniedziałku Gul’a będzie jednak częścią planu, który przedstawił prezes Wisły Dawid Błaszczykowski. - Sportowo jest wiele do poprawy. Licząc z tymi zimowymi wykonaliśmy już pięć transferów, planujemy zrobić trzy kolejne. Zatrudniliśmy dyrektora sportowego, a teraz jest nowy trener. To ważne elementy dwu-trzyletniego planu, który ma doprowadzić do powrotu Wisły na należne jej miejsce, do pierwszej, pucharowej czwórki - <a href="https://sport.interia.pl/klub-wisla-krakow/news-wisla-krakow-dawid-blaszczykowski-zaprezentowal-adriana-gule,nId,5282087#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">zapowiedział prezes Błaszczykowski</a>. Okazuje się, że nowy szkoleniowiec będzie miał za sobą nie tylko tysiące kibiców Wisły, ale również przynajmniej jedną osobę w Warszawie. - Kibicuję mu. Dobry ruch Wisły, a efekty: zobaczymy - napisał Wandzel. Krakowianie przygotowania do sezonu pod okiem nowego szkoleniowca rozpoczną 16 czerwca. W planach jest m.in. wyjazd na zgrupowanie do Arłamowa. PJ