- Jako nowy zarząd, chcemy zapewnić trenera Dariusza Wdowczyka o naszym pełnym zaufaniu - powiedział nowy wiceprezes Wisły Kraków, Daniel Gołda.
Wisła Kraków ma nowy zarząd. Prezesem została Marzena Sarapata, a wiceprezesem ds. sportowych Daniel Gołda. Na piątkowej konferencji prasowej zapewnił, że trener Dariusz Wdowczyk może spać spokojnie.
- Trener Wdowczyk ma pełne zaufanie zarządu klubu. Wierzymy, że jest odpowiednią osobą na ławce trenerskiej. Pokazał, że zna się na swojej pracy, osiągał dobre wyniki wiosną. Teraz potrzebuje spokoju, zaufania i stabilności. Jako zarząd chcemy wręczyć mu poczucie stabilności. To się uda - mówi Gołda.
- Cele przed pierwszą drużyną? Nie chcemy stawiać minimalnych. Przede wszystkim ważne jest poprawienie morale drużyny. Skupmy się na kolejnym meczu. Na pewno oczekujemy, że znajdziemy się w górnej ósemce. Chcemy wygrać Puchar Polski. Drużynie potrzebny jest spokój - dodaje Gołda.
Nowy wiceprezes wypowiedział się też w kwestii transferów. Jak mówi, możliwe są ruchy w obie strony.
- Transfery? Lubią ciszę. Nie chcę się wypowiadać na temat personaliów. Rozmawiamy z kontrahentami na temat naszych zawodników, których chcą kupić. Szukamy też potencjalnych wzmocnień. Mamy sześć dni, a mam nadzieję, że w tym czasie uda się przeprowadzić transfery w obie strony - powiedział Gołda.
Wiceprezes ds. sportowych w przeszłości pracował w Wiśle. Odpowiadał za pion sportowy, a jako nowy wiceprezes będzie zajmował się podobnymi sprawami, ale w szerszym zakresie.
- Jestem zaszczycony propozycją dołączenia do zarządu. Podwójnie szczęśliwy, bo moja praca w tym klubie została doceniona i zauważona. Dziękuję za zaufanie jakim nowi właściciele mnie obdarzyli. Spróbuję sprostać temu zadaniu i chcę, by "Biała gwiazda" znów świeciła dawnym blaskiem. Zdaje sobie sprawę z ogromu pracy i odpowiedzialności - nie ukrywa Gołda.
- Jestem z Krakowa, urodziłem się wiślakiem. Na stadion przyprowadził mnie mój tata, który swego czasu znajdował się we władzach Wisły. Można powiedzieć, że już przy Reymonta zostałem. Od ponad dwóch lat pracowałem w dziale sportu i za to będę też odpowiadał teraz - precyzuje nowy wiceprezes Wisły.