- Mniej więcej do końca maja zajmie nam poukładanie i dokończenie planu na nowy sezon. Obejmuje on m.in. rozmowy z każdym zawodnikiem i otoczeniem biznesowym. Zaraz potem go przedstawimy - zapowiada Jarosław Królewski, współwłaściciel Wisły Kraków. Jest już niemal pewne, że z Wisły odejdzie zawodnik, który pod koniec sezonu prezentował się najlepiej. Giorgij Citaiszwili został w trybie awaryjnym ściągnięty z Dynama Kijów, ale nawet w przypadku utrzymania, Wiśle trudno byłoby go zatrzymać. A teraz, po spadku, władze klubu mogą się z nim spotkać już tylko po to, by uścisnąć dłoń i życzyć powodzenia. Podobna sytuacja będzie miała z Matejem Hanouskiem, najlepiej asystującym piłkarzem Wisły w mijającym sezonie (pięć kluczowych podań). Co prawda w jego kontrakcie jest opcja wykupienia ze Sparty Praga, ale na takie rozwiązanie nie stać dziś Wisły, a pewnie sam zawodnik też wolałby pograć jeszcze na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Z zawodników, którym kończą się umowy, Wisłę z dużym prawdopodobieństwem pożegnają też: Stefan Savić, Elvis Manu, Luis Fernandez i Momo Cisse. Z kolei znaki zapytania są przy Gieorgiju Żukowie, Macieju Sadloku i Pawle Kieszku. Władze klubu będą też musiały zastanowić się mocno nad umowami zawodników, które wygasają dopiero za rok. Wśród nich są Michal Skvarka, Michal Frydrych, Sebastian Ring, Nikola Kuveljić, Dawid Szot i Zdenek Ondraszek. Niektórzy z nich mogliby się przydać w fizycznych pierwszoligowych bojach, ale z niektórymi nie ma już co wiązać nadziei. Z tej grupy deklarację chęci pozostania na razie złożył tylko Ondraszek. Z kolei kapitan Frydrych przyznał: - Nie wiem, co teraz będzie. Do ostatniego meczu wierzyłem, że wywalczymy utrzymanie i dziś trudno mi coś powiedzieć. W przyszłym tygodniu na pewno dużo się będzie działo. Będziemy rozmawiać z zarządem na temat przyszłości - podkreśla czeski stoper. Co dalej z Wisłą Kraków? Najbliższe dni przy Reymonta zapowiadają się bardzo gorąco. Najpierw piłkarze będą musieli stawić czoła swoim kibicom podczas ostatniego spotkania z Wartą Poznań, a później będą trwało budowanie kadry oraz konstruowanie budżetu na I ligę. Rozmowy z zawodnikami wcale nie muszą być łatwe. Żaden z nich nie miał w kontrakcie klauzuli, że w razie spadku może opuścić drużynę, ale niewykluczone, że niektórzy będą naciskali na rozwiązanie kontraktu. Z kolei jeśli Wisła będzie chciał rozwiązać umowę, wówczas ma taką możliwość, ponieważ taką ewentualność przewidują przepisy dotyczące zdegradowanych klubów. Wisła Kraków - Warta Poznań. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Warta Poznań w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Now, relacja na Sport.Interia.pl. PJ