W poniedziałek krakowianie po szalonym meczu i bramce w 101. minucie przegrali z Wisłą Płock. Takiej dawki emocji nie wytrzymał współwłaściciel Wisły Jakub Błaszczykowski. W przerwie czekał na sędziów schodzących z murawy i krzyczał m.in.: "- Oby Pan później nie dzwonił, jak, kur*, reszta. Bo zawsze później robicie to samo. Z Lechem też nie było, a później mi tłumaczycie 50 na 50. Już się na was zaczyna nagonka, za to co robicie kur... z VARem - krzyczał Błaszczykowski, a całość zarejestrowała klubowa kamera Wisły Płock. Z kolei zaraz po ostatnim gwizdku Błaszczykowski podbiegł do arbitra i ostentacyjnie bił mu brawo, a sędziowanie nazywał skandalem. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów! Teraz zachowanie Błaszczykowskiego skomentował Piotr Obidziński, były prezes Wisły, który z obecnym zarządem klubu rozszedł się niezbyt przyjaznych stosunkach. "Wściekły, sfrustrowany, rzucający groźbami Właściciel (w syt gdy nie może nic zrobić albo nie ma racji albo nie rozumie czegoś) to jest jedno z tych krakowskich wspomnień, za którymi nie tęsknie..." - napisał Obidziński na Twitterze. Po poniedziałkowej przegranej sytuacja przy Reymonta jest coraz bardziej nerwowa. Wisła cały czas znajduje się w strefie spadkowej i do bezpiecznego miejsca traci dwa punkty. Cracovia - Wisła Kraków. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Do końca sezonu zostały cztery kolejki, a najbliższe spotkanie Wisła zagra na stadionie Cracovii. Mecz w niedzielę o godz. 17.30, transmisja w Canal+ Sport, relacja na Sport.Interia.pl. PJ