W Wiśle Kraków od pewnego czasu na nudę nie mogą narzekać, ale do tej pory głównie spekulowano o losie Radosława Sobolewskiego, tymczasem w ostatnim tygodniu władze klubu musiały przejść do działania. Wszystko za sprawą samego Sobolewskiego, który po piątkowej porażce podał się do dymisji. W sobotę zarząd postanowił ją przyjąć, a już w niedzielę prowadzący rezerwy Mariusz Jop odebrał telefon od prezesa Jarosława Królewskiego. "Mogłem się spodziewać, że padnie propozycja poprowadzenia drużyny i w zasadzie momentalnie wyraziłem zgodę. To była szybka decyzja. Taka nominacja to wyróżnienie. Dużą rzeczą jest pracować w Wiśle Kraków, szczególnie w pierwszym zespole" - zaznacza Jop. Nowy trener miał dokładnie trzy dni treningowe, by cokolwiek zmienić w grze Wisły. Wydaje się jednak, że największy problem zawodników siedzi w ich głowach. Szkoleniowiec podkreśla, że nie wybiega planami w przyszłość, ale zupełnie inaczej muszą działać władze klubu. Od wyniku dzisiejszego meczu zależy bowiem, czy w najbliższych dniach Jarosław Królewski i spółka będą mogli pracować w spokoju. Zresztą już spotkanie ze Stalą może dać odpowiedź, czy prezes zrobił słusznie, stawiając na trenera tymczasowego. "A ja skupiam się na tym, co będzie jutro, a nie za dwa - trzy tygodnie" - ucina Jop. Wisła Kraków - Stal Rzeszów. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Stal Rzeszów w czwartek o godz. 18. Transmisja w Polsacie Sport, stream online na Polsat Box Go. Zwycięzca meczu awansuje do ćwierćfinału Pucharu Polski.