Pierwszych dwóch wyjazdowych meczów tego sezonu wiślacy nie mogli obejrzeć na żywo, ponieważ musieli odcierpieć karę, jaką Polski Związek Piłki Nożnej nałożył na nich po półfinałowym spotkaniu barażowym z Puszczą Niepołomice. Kolejne odmowy goszczenia przyjezdnych z Krakowa miały już jednak inne podłoże .Posypały się gromy na piłkarza Wisły Kraków. Przechytrzył wszystkich Chodzi o bójkę z początku sierpnia. W Radłowie starli się pseudokibice kilku zespołów, a jeden z uczestników zginął. Do dziś nie są znane szczegóły, ale po tych wydarzeniach na stadiony w całej Polsce przestali być wpuszczani kibice z Krakowa. Gospodarze podają różne powody, ale do tej pory efekt cały czas był ten sam - przyjezdni z Krakowa nie mogli wejść na stadion. Wyjazd mimo zakazu O zamknięciu bram dla gości podczas meczu z Wisłą jakiś czas temu poinformowało także Podbeskidzie. Wszystko jednak wskazuje, że tej decyzji część sympatyków Wisły nie zamierza się podporządkować. Na jednych z kibicowskich fanpage'ów opublikowano informację, że wyjazd do Bielska-Białej mimo wszystko zostanie zorganizowany, chć kibice Wisły zdają sobie sprawę, że wejściówek na spotkanie raczej nie kupią. Pierwszy taki wyczyn Wisły w sezonie. Aż trudno w to uwierzyć Kibice Wisły na wyjazd na spotkanie z Podbeskidziem zwołują się głównie przez social media, a na ostatnim spotkaniu z Resovią na trybunach zawisł transparent: "Wszyscy do Bielska". PJ