"Brozio" nie był jednak zadowolony z remisu. - Przyjechaliśmy tutaj by wygrać - podkreślał. Skąd ta dekoncentracja z pierwszej połowy? - Nie wiem, wiedzieliśmy już, że Lech przegrał, a Legia wygrała. Chcieliśmy również zdobyć trzy punkty. Pierwsza połowa jednak nam nie wyszła - powtarzał. - Po przerwie stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, powinniśmy ich więcej wykorzystać. Paweł po raz pierwszy w tym sezonie nie zdobył gola w meczu ligowym. - Miałem kilka okazji. Raz straciłem równowagę w polu karnym. Ale to nie przez murawę, która i owszem - była zroszona, ale nie do tego stopnia, by się na niej przewracać. Po prostu w tym momencie miałem kłopoty z koordynacją ruchową i stąd ten upadek - analizował snajper Wisły. "Brozio" żałował też, że Marcin Cabaj obronił jego główkę po podaniu brata Piotra ("Zabrakło mi wtedy szczęścia"). - Remis jest sprawiedliwy. Według mnie były to najlepsze derby Krakowa w ostatnich czasach - ocenił. Od poniedziałku Paweł i inni jego koledzy przebywać będą we Wronkach na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed startem eliminacji do MŚ 2010 r. - Mam tydzień, by się pokazać trenerowi Beenhakkerowi. Zobaczymy, czy wywalczę sobie miejsce w podstawowej jedenastce - powiedział Paweł.