Paweł mógł strzelić po akcji Marka Zieńczuka. - Podanie "Zienia" było idealne, tyle że je zmarnowałem - bił się w piersi. - Dzięki Bogu to był sparing, a nie mecz eliminacyjny. - Starałem się, jak mogłem, a o to, czy wykorzystałem swoją szansę, trzeba zapytać trenera - unikał dywagacji na temat, czy zostanie jeszcze powołany. - Próbowałem grać lepiej, niż w lidze - podkreśla. Jak układała się współpraca Pawła z Zahorskim? - Graliśmy pierwszy raz w życiu razem, więc współpraca nie była idealna - zaznacza. - Gdybyśmy grali ze sobą dłużej, na pewno wyglądałoby to inaczej. Ale jak na pierwszy raz nie było źle. Brożek nawiązał do czekających go meczów ligowych. - Mam nadzieję, że moja gra będzie lepiej wyglądała w sobotę, w derbach - nie kryje. - Dlaczego pojawiły się gwizdy na stadionie Widzewa? Wiadomo, że kibice w Polsce są wymagający, zwłaszcza po ostatnich wynikach kadry. Ale nie w każdym meczu Polska będzie wygrywała i dzisiaj mieliśmy tego przykład. Rozmawiali w Łodzi: Michał Białoński, Rafał Dybiński