Początek spotkania był dosyć senny. Pierwszą groźna akcję przeprowadziła Wisła. W 10. minucie mocno z prawej strony pola karnego uderzył Ondraszek. Bramkarz Botewu na raty, ale złapał piłkę.W 21. minucie Bułgarzy objęli prowadzenie. Kifueti dośrodkował z lewego skrzydła, a pozostawiony bez opieki Nedelew celną "główką" pokonał Miśkiewicza. Wisła chciała szybko odpowiedzieć i w 29. minucie miała okazję do wyrównania. Po dobrej wrzutce Cywki, w doskonałej okazji byłby Ondraszek. Byłby, gdyby przyjął piłkę, ale uczynił to źle i szansa została zmarnowana.W 34. minucie do przodu ruszył Sadlok i posłał prostopadłe podanie do Onraszka. Ten minął bramkarza i sprzed końcowej linii zagrał na 10 metr do Bałaszowa. Nowy nabytek Wisły fatalnie przestrzelił.Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Kifueti mógł stanął oko w oko z Miśkiewiczem, ale za mocno wypuścił sobie piłkę, która padła łupem golkipera Wisły. Niewykorzystana sytuacja błyskawicznie się zemściła. Małecki zdecydował się na strzał z okoli prawego narożnika pola karnego w krótki. Bułgarski bramkarz zachował się fatalnie, bo przepuścił ten niezbyt mocny strzał. W drugiej połowie na boisku dominowała ekipa "Białej Gwiazdy". Podopieczni Pawłowskiego stwarzali sobie dużo więcej bramkowych okazji od rywala. Gola na 2-1 dla Wisły zdobył Paweł Brożek. W 78. minucie po podaniu w pole karne od Krzysztofa Drzazgi, napastnik Wisły pokonał golkipera gości. Pięć minut później Brożek dołożył drugą bramkę, ustalając wynik meczu na 3-1. Przy ostatnim trafieniu "Broziu" znowu otrzymał futbolówkę w "szesnastce" rywala. Tym razem jednak minął jeszcze jednego z obrońców rywala i posłał piłkę do siatki. Wisła Kraków - Botew Płowdiw 3:1 (1:1) Bramki: Nedelev (min. 21), Małecki (min. 43), Brożek (min. 78), Brożek (min. 87) Wisła Kraków: Miśkiewicz (46’Buchalik) - Bartosz (46’Boguski), Guzmics (46’Głowacki), Sadlok, Burliga - Małecki (70’Brożek), Uryga (46’Drzazga), Cywka Pietrzak, Bałaszow (70’Guerrier) - Ondrasek (57’Crivellaro)