Boguski studzi jednak nadzieje kibiców, którzy chcieliby go zobaczyć już w najbliższej ligowej kolejce z Lechią Gdańsk albo w ogóle we wrześniu. - To jest odleglejszy temat. Zobaczymy, ale nie zanosi się na to - mówi dla oficjalnego portalu internetowego klubu. - Bardzo bym chciał (wrócić we wrześniu red.), ale to będzie zależało od tego, jak noga będzie się zachowywała przy większym wysiłku. Teraz było fajnie, ale zobaczymy, jak będzie później - dodaje. - Powoli wchodzę do gry, jest coraz lepiej. Noga mniej już boli. Z kolanem też już jest lepiej. Myślę, że na razie jestem zdrowy na 80 procent. Staw skokowy czasem pobolewa. Nie mogę startować z tej nogi, jest słabsza. Jeszcze trochę czasu trzeba ją porehabilitować, żeby powiedzieć, że jest w 100 procentach zdrowa - kończy. Kolejny występ Boguski zaliczy już w środę w czasie towarzyskiego spotkania z rezerwami Liverpoolu w Sosnowcu.