- Zdajmy sobie jednak sprawę, że dla klubu jest to trochę okres przejściowy, okres zmian i na pewno zapowiada się trudny sezon, ale dlaczego nie miałby być zakończony happy endem czyli mistrzostwem - dodał Głowacki, który wrócił do Wisły po dwóch latach spędzonych w tureckim Trabzonsporze.- Wydaje mi się, że Michał Probierz jest trenerem, który za wszelką cenę stara się wygrywać, a Wisła to taki klub w którym liczą się zwycięstwa, a wiec jest to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu - odpowiedział doświadczony obrońca.Głowacki został zapytany o przegrany przez reprezentację Polski towarzyski mecz z Estonią (0-1) pod wodzą nowego selekcjonera Waldemara Fornalika. - Wydaje mi się, że to był aż i tylko mecz sparingowy, mecz który ma przygotować tę drużynę do spotkania z Czarnogórą. Oczywiście wynik jest negatywny a gra nie była taka jakiej byśmy się spodziewali, ale to nie jest jeszcze czas na ocenę - stwierdził zawodnik "Białej Gwiazdy". Głowacki uważa, że "Biało-czerwoni" mają szansę awansować na mundial w Brazylii. - Szanse są dla wszystkich takie same, ale uważam, że możemy wyjść z tej grupy. Mamy kilku zawodników, którzy grają w czołowych klubach europejskich i którzy prezentują wysoki poziom. Do tego drużyna jest z charakterem, a więc szanse na awans na pewno są - podkreślił. - Od momentu, kiedy nie dostałem powołania do kadry to raczej pogodziłem się z tym, że dla mnie temat reprezentacji jest tematem zamkniętym i chyba tak zostanie - zaznaczył Głowacki.